Wakacyjna tragedia na Mazurach. W jeziorze utonęło 3 nastolatków z Łodzi
Młodzieńcy przyjechali nad jezioro z kolegami i koleżankami (łącznie było 11 osób nie tylko z Łodzi, ale całego województwa) w niedzielę, 22 czerwca. Wynajęli domki w Małszewie (w gminie Jedwabno) nad jeziorem. We wtorek wieczorem - jak to zwykle na takich wyjazdach bywa - wspólnie raczyli się alkoholem. Około godz. 1 w nocy (z 24 na 25 czerwca) współbiesiadnicy trzech młodych łodzian zadzwonili na policję zaniepokojeni ich nieobecnością. Okazało się, że młodzieńcy wypłynęli dwoma kajakami na jezioro i od długiego czasu nie wracali.
- Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania. Jeszcze w nocy odnaleziono na wodzie puste kajaki - informuje st. sierż. Agata Stefaniak z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. - Przez kolejne godziny kontynuowano poszukiwania.
W akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci, strażnicy leśni i strażacy - Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Kormoran”, zawodowi ratownicy z Olsztyna, ochotnicy z pobliskich gmin.
Strażacy przy wykorzystaniu sonarów sprawdzili sektory, na które podzielono blisko 200-hektarowy akwen. Przy wykorzystaniu łodzi ratowniczych przeczesywano linię brzegową. W końcu w środę, 25 czerwca, ok. godz. 18, odnaleziono ciała 3 nastolatków. Znajdowały się ok. 200 metrów od miejsca, z którego wypłynęli.
Śledztwo w sprawie śmierci chłopców prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szczytnie.