Warszawa: Wzruszający hołd dla kobiet, które walczyły o wolność
Kobiety w Powstaniu Warszawskim pełniły kluczowe role - były łączniczkami, sanitariuszkami, kurierkami, peżetkami, minerkami i wywiadowczyniami. Walczyły ramię w ramię z mężczyznami, niosąc pomoc, ryzykując życie i tworząc legendę stolicy. To właśnie im poświęcono nowy mural na Wierzbnie, odsłonięty kilka dni temu na ścianie CLV Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterek Powstania Warszawskiego przy ul. Wojciecha Żywnego 25.
"Chciałam pokazać, że to były młode dziewczyny"
Autorką muralu jest Sabina Twardowska, która zainspirowała się artykułem "Kobiety Powstania". - Dowiedziałam się, jak wiele funkcji pełniły kobiety w czasie walk. Słowa takie jak "minerka" czy "peżetka" zostały ze mną na długo. Postanowiłam zebrać te nazwy i umieścić je pod wizerunkiem trzech kobiet - mówi artystka. - Chciałam pokazać młodym ludziom, że ta dramatyczna historia wydarzyła się dekady temu ich rówieśniczkom. Młode dziewczyny wtopione są w warszawską panoramę - są częścią miasta, gotowe oddać za nie życie. Miasto i ludzie to jeden organizm - tłumaczy Twardowska.
Kobiety, które walczyły i pomagały
W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego w szeregach Wojskowej Służby Kobiet było ponad 7 tys. kobiet. Z czasem dołączały kolejne. Służyły w szpitalach i punktach sanitarnych, były łączniczkami i kurierkami, gasiły pożary, budowały barykady, opiekowały się dziećmi, szyły mundury i kolportowały prasę. Wiele z nich walczyło z bronią w ręku.
Minerki i peżetki - kobiety od zadań specjalnych
Od 1940 roku działały Kobiece Patrole Minerskie - stąd określenie minerki. Zajmowały się produkcją, transportem i użyciem materiałów wybuchowych, uczestnicząc w akcjach sabotażowych. Z kolei "peżetki" - członkinie organizacji Pomoc Żołnierzowi, powstałej w 1942 roku - zapewniały żołnierzom wsparcie logistyczne, prowadziły kuchnie polowe i dbały o morale powstańców.
Nowy mural przypomina, że bez ich odwagi, determinacji i solidarności historia Warszawy wyglądałaby inaczej.