We wrocławskim zoo przyszły na świat dwie kapibary. Szaleją na wybiegu i chętnie pozują do kamery
Młode kapibary we wrocławskim zoo. Chętnie pokazują się na wybiegu. Teraz można je podziwiać!
Na razie nie wiadomo jeszcze, jakiej płci są nowe osobniki. Opiekunowie ustalą to w ciągu najbliższych tygodni, a wtedy maluchy otrzymają także imiona. Póki co wiadomo jedno - są pełne energii, ciekawskie i chętnie eksplorują wybieg.
- W nadchodzących dniach będziemy je wypuszczać na wybieg tylko w najcieplejszych godzinach dnia, około południa. Najlepiej przychodzić do zoo na godzinę 12:00 - wtedy odbywa się pokazowe karmienie kapibar. Chociaż młode piją jeszcze na razie mleko, próbują już podgryzać stały pokarm - mówi Weronika Łysek z wrocławskiego zoo.
Bardzo chętnie wychodzą na zewnętrzny wybieg przy pawilonie Słoniarni, gdzie mieszkają obok słoni indyjskich i hipopotamów karłowatych.
Kapibary to ulubieńcy internetu i zwiedzających
Kapibary to jedne z największych gwiazd wrocławskiego zoo. Choć nie są gatunkiem zagrożonym, cieszą się ogromną popularnością dzięki memom i filmikom w sieci. Nic więc dziwnego, że ich wybieg przyciąga tłumy. Opiekunowie przypominają jednak, aby zachować przy nich ciszę.
- Krzyki i piski bardzo źle na nie wpływają, gdyż są to zwierzęta szczególnie płochliwe - mówią pracownicy zoo.
Kapibara to też największy gryzoń świata. Potrafi pływać, długo wstrzymywać oddech, a nawet szczekać
Dorosłe kapibary mogą osiągać nawet 130 cm długości i ważyć do 65 kg. Żyją w Ameryce Południowej, gdzie doskonale radzą sobie w wodzie - mają błony między palcami i potrafią wstrzymać oddech na 5 minut. Ich oczy, uszy i nozdrza znajdują się wysoko na głowie, co pozwala im obserwować otoczenie podczas zanurzenia.
- Żyją w grupach liczących zazwyczaj od 10 do 30 osobników, a w czasie suszy potrafią łączyć się w stada nawet do stu sztuk. Porozumiewają się za pomocą różnych dźwięków, od piszczenia po chrząkanie, a w obliczu zagrożenia potrafią szczekać, by odstraszyć drapieżnika - dodają pracownicy zoo.
Ich dieta to głównie trawy i roślinność wodna, a dzięki wyjątkowemu sposobowi trawienia - koprofagii - wykorzystują maksymalnie składniki odżywcze z pożywienia.
Wpadniecie w najbliższy weekend do zoo? To może być niepowtarzalna okazja, aby zobaczyć młode kapibary na wybiegu. Maluchy podobno już teraz potrafią rozczulić każdego gościa!