Wisła: Letnie Grand Prix. Polscy kibice mieli powody do radości, choć do podium trochę zabrakło
Kibice w Wiśle mieli powody do radości. Polscy skoczkowie znów błyszczeli w Letniej Grand Prix.
W niedzielę kibice w Wiśle przeżyli spore emocje już w kwalifikacjach. Kliknij TUTAJ i zobacz ZDJĘCIA. Wygrał je znów Bachlinger, ale Maciej Kot i Kamil Stoch wspólnie zajęli trzecie miejsce, a Polacy w komplecie awansowali do konkursu. Podobnie jak miało to miejsce w Courchevel, także w Beskidach niedzielne zmagania odbyły się w formule "High Five", czyli przy podziale zawodników w pierwszej serii na dziesięć pięcioosobowych grup. Z każdej z nich do finału awansowała najlepsza dwójka oraz pięciu przegranych z najlepszym wynikiem.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
W swojej grupie i całej pierwszej serii znów najlepszy okazał się Niklas Bachlinger po skoku na 135,5 metra. Drugi był Kamil Stoch (133 m), a czwarty Maciej Kot (133,5 m). Polacy w komplecie weszli do drugiej serii, w której znów startowano z zerowym dorobkiem punktowym.
W wielkim finale Bachlinger nie miał sobie równych, a senacyjne drugie miejsce zajęli wspólnie Danił Wasiljew i Władimir Zografski. Czwarty - ze stratą 5,9 punktu - był Piotr Żyła, piąty Kamil Stoch, a ósmy Maciej Kot.
W klasyfikacji generalnej prowadzi Bachlinger z 330 pkt. Stoch jest piąty i traci do lidera 196 punktów , Kot siódmy, (-198) a Żyła dziewiąty (-212).
