Wityń: Farma dyniowa kończy sezon imprezą z okazji Halloween
Halloween na Farmie Dyniowej w Starym Młynie
Przejazd taczką wraz z dyniami podobał się dzieciom, a dla ojców była okazja do małego wysiłku na świeżym powietrzu z dala od miasta, w otoczeniu zieleni drzew i blisko strumyka. To był drugi Dzień Chłopaka na Farmie Dyniowej w Starym Młynie w Wityniu.
Teraz odbędzie się Halloween. Będzie to ostatnie wydarzenie w tym roku, które zamknie sezon.
Polacy podzieleni ws. hodowli zwierząt na futra. "Kiedyś hodowaliśmy i było dobrze"
Przygotowana zostanie specjalna sceneria z okazji Halloween. Będzie można upiec pianki na ognisku. W planie jest m.in. rozbijanie wielkiej dyniowej piniaty.
Mile widziane są przebrania.
Początek wydarzenia w sobotę, o godzinie 14. Impreza potrwa do 21.
Miejsca kontaktu z naturą coraz bardziej popularne
Anna Sommerfeld, która prowadzi stoisko z zabawkami i chlebem na naturalnym zakwasie przyznała, że wydarzenia na farmie cieszą się zainteresowaniem całych rodzin. - Jest fajna atmosfera i uczynni ludzie. Przyjeżdżają rodziny z dziećmi. Dbają o to, żeby razem pobyć na świeżym powietrzu, a to jest bardzo ważne - mówiła.
Zdaniem Joanny Strażyńskiej potrzebne są takie miejsca w regionie, w których dzieci mają okazję zobaczyć, jak na przykład rośnie dynia. - Świetnie, że zaczynamy wracać do natury. Uważam, że dzieci powinny korzystać. Widać, jak się tutaj bawią. To, co natura nam daje ma energetyczną moc - zapewniła pani Joanna, która wykonuje mydełka i inne kosmetyki, kadzidła, świece i biżuterię z kamieni.
Wstęp na farmę kosztuje 20 zł. Dzieci do lat trzech nie płacą.