Sprawa to efekt dwóch zatrzymań, które w minionych dniach przeprowadzili mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie. Podczas pierwszego z nich wpadł 34-letni obywatel Ukrainy, mieszkający czasowo w Stodolsku (gmina Rakoniewice). W sobotę, 15 listopada, około godziny 21 policjanci zostali poinformowani, że w centrum Wolsztyna kierowca BMW miał problem z wyjechaniem z miejsca parkingowego. Świadek zdarzenia zatrzymał swój pojazd i chciał pomóc kierowcy. Podczas manewru doszło do kolizji, którą spowodował siedzący za kierownicą BMW 34-latek.
- Już podczas pierwszej rozmowy z mężczyzną policjanci potwierdzili wątpliwości dotyczące jego stanu trzeźwości. Badanie wskazało na niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kolejne sprawdzenia pozwoliły na ustalenie, że mężczyzna nie pierwszy raz usiadł za kierownicą samochodu znajdując się pod wpływem alkoholu, czego konsekwencją był obowiązujący go zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wydany przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Wielkopolskim - relacjonuje asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy wolsztyńskiej policji.
Skandal korupcyjny w Ukrainie. Najbliższe otoczenie Zełenskiego pod lupą służb
Mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu. Następnego dnia w Karpicku zatrzymano kierującego dacią.
- Według wcześniejszych informacji, przekazanych dyżurnemu sąsiedniej jednostki policji przez innego kierowcę, mógł on znajdować się pod wpływem alkoholu, na co wskazywał styl jego jazdy. Po zatrzymaniu policjanci ustalili, że za kierownicą siedział 58-letni obywatel Ukrainy zamieszkały w Borui Nowej. Jego zachowanie bez cienia wątpliwości potwierdzało przypuszczenia dotyczące wypitego wcześniej alkoholu - przekazał asp. sztab. Wojciech Adamczyk.
Badanie wykazało, że 58-latek miał w organizmie 1,65 promila alkoholu.
Mężczyźni po zatrzymaniu zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a mundurowi wystąpili do sądu z wnioskiem o rozpoznanie ich spraw w trybie przyspieszonym. Rozprawy odbyły się w poniedziałek, 17 listopada.
- Sąd Rejonowy w Wolsztynie, biorąc pod uwagę popełnienie kolejnych przestępstw tego samego rodzaju oraz lekceważący stosunek do obowiązującego w Polsce prawa, wydał wobec obu mężczyzn wyroki skazujące. Kierujący BMW skazany został na karę 6 miesięcy więzienia, orzeczono również wobec niego dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Z kolei kierujący dacią skazany został na karę 7 miesięcy pozbawienia wolności, zawieszoną na okres próby 1 roku, a ponadto sąd orzekł wobec niego zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres 4 lat - relacjonuje asp. sztab. Wojciech Adamczyk.
Dodatkowo sąd w obu przypadkach orzekł przepadek równowartości samochodów wskazując odpowiednio kwoty 50 tysięcy złotych i 12 tysięcy złotych.
Najdalej idącą konsekwencją może okazać się deportacja. Na wniosek komendanta powiatowego policji w Wolsztynie wobec obu mężczyzn wszczęto procedury mające na celu wydanie decyzji o wydaleniu ich z Polski.