Wrocław: Dworzec Świebodzki wróci na kolejową mapę w 2029 roku. Co z targowiskiem i dotychczasowymi usługami?

Dworzec Świebodzki stracił swoją funkcję pasażerską w 1991 roku. Wtedy odjechał stąd ostatni pociąg, a stacja została oficjalnie wyłączona z regularnego ruchu. Tory i perony stopniowo popadały w zaniedbanie. Część rozebrano, a część zasypano.

Jednak sam budynek dworca nie zamienił się w ruinę. Przez ostatnie trzy dekady miejsce to zyskało zupełnie nowe życie: działała tu scena Teatru Polskiego, kluby muzyczne, puby, lokale gastronomiczne, kręcono tu filmy i seriale m.in. drugi sezon "Belfra", a w budynku głównym i obu skrzydłach dworca funkcjonują m.in. food court, bar, sklep z planszówkami, hostel i szkoła muzyczna.

Zobacz też: Jarmark we Wrocławiu z przymrużeniem okaz. Internauci dali czadu! Najlepsze memy o Jarmarku Bożonarodzeniowym 2025

Najbardziej znaną funkcją terenu wokół dworca jest jednak targowisko. W każdą niedzielę przy torach i peronach rozstawia się kilkuset sprzedawców. Można tu znaleźć dosłownie wszystko: ubrania, elektronikę, używane sprzęty, zabawki i masę drobiazgów.

PKP Polskie Linie Kolejowe potwierdzają: Dworzec Świebodzki zostanie przywrócony do ruchu kolejowego. Według założeń programu Kolej+, pociągi znów zaczną odjeżdżać z tego miejsca w 2029 roku.

Z odbudowanej stacji mają ruszać pociągi do:

• Środy Śląskiej,
• Wołowa,
• Kątów Wrocławskich,

A po przebudowie torów na węźle Grabiszyn możliwa będzie także obsługa składów w stronę:

• Trzebnicy,
• Rawicza,
• Oleśnicy.

- Po otwarciu Dworca Świebodzkiego oraz remoncie mostu w Brzegu Dolnym liczba pociągów na trasie Wołów-Brzeg Dolny-Wrocław wzrośnie z 23 par dziennie do 40, a czas dojazdu będzie wahał się od 28 min do 35 min. To będzie prawdziwa rewolucja, która ułatwi mieszkańcom powiatu wołowskiego m.in dojazd do pracy we Wrocławiu. Czekamy na to i jesteśmy jako samorządowcy gotowi do współpracy z ministerstwem, jak i władzami regionu. Prawdziwa kolej aglomeracyjna jest już tylko kwestią czasu - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Bohdan Stawiski, radny powiatu wołowskiego.

Według PKP PLK, Wrocław Główny pracuje dziś na granicy swojej przepustowości. Prezes PKP PLK, Piotr Wyborski, podkreśla, że inwestycja jest koniecznością wynikającą z rozwoju przewozów w regionie.

- W 2024 roku stacja Wrocław Główny obsłużyła rekordową liczbę pasażerów - blisko 29 milionów. Wraz z szybkim rozwojem przewozów regionalnych i aglomeracyjnych przebudowa węzła staje się koniecznością. To inwestycja, która pozwoli odciążyć Wrocław Główny i da pasażerom nowe możliwości podróżowania - zarówno w codziennych dojazdach, jak i w dalszych relacjach. To projekt, który zmienia kolej we Wrocławiu w realny sposób i odpowiada na potrzeby mieszkańców - powiedział Piotr Wyborski, Prezes Polskich Linii Kolejowych S.A.

PKP zapowiada:

• trzy tory,
• dwa perony z trzema krawędziami,
• rezerwę pod rozbudowę w stronę Wrocławia Mikołajowa (drugi tor do Muchoboru).

Dokumentacja projektowa ma być gotowa w II połowie 2026 roku, a pierwsze pociągi - w II połowie 2029 roku.

To dziś jedno z najczęściej zadawanych pytań. Wokół dworca działają:

• targowisko,
• food court,
• bary,
• sklep z planszówkami,
• hostel,
• szkoła muzyczna.

W rozmowie z przedstawicielami PKP SA mogliśmy się dowiedzieć, że trwają prace nad nową koncepcją całej przestrzeni. Z jednej strony spółce szkoda rezygnować ze wszelkich usług i prawdopodobnie te działające w środku dworca mają większą szansę na przetrwanie. Z drugiej strony, trudno wyobrazić sobie jednocześnie w pełni działający dworzec i cotygodniowe targowisko. Wiele wskazuje więc na to, że handel przeniesie się w inny rejon Wrocławia.

Aktualnie w PKP SA, które są właścicielem budynków, gruntów i terenów kolejowych, trwają rozmowy z samorządem oraz spółką PKP PLK odpowiedzialną za tory, perony i ruch pociągów.