Wypadek na ul. Frezjowej w Łodzi. 22-latek był pijany. Trwa śledztwo w sprawie możliwej kradzieży kluczyków
Młody mężczyzna był pijany, nie miał prawa jazdy, a według świadków – ukradł kluczyk od auta. 22-letni kierowca BMW, który rozbił się na ul. Frezjowej w Łodzi, walczy o życie w szpitalu. Policjanci wykryli 2,5 promila alkoholu we krwi. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Do koszmarnego wypadku doszło 12 czerwca na ul. Frezjowej w Łodzi. 22-letni kierowca BMW, podczas wyprzedzania, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Policja i prokuratura ujawniają nowe szczegóły.
Kierowca był pijany. Blisko 2,5 promila alkoholu
Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Dodatkowo badanie wykazało, że miał we krwi blisko 2,5 promila alkoholu - informuje Kamila Sowińska, oficer prasowy w KMP w Łodzi. - Stan 22-latka lekarze określają jako bardzo ciężki. Doznał urazu wielonarządowego i przebywa w szpitalu w stanie zagrożenia życia - dodaje.
Prokuratura bada możliwą kradzież kluczyków
Wypadek odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Pod jednym z internetowych postów pojawiły się komentarze sugerujące, że 22-latek mógł zabrać kluczyki do BMW bez zgody właściciela. Jedna z internautek napisała o możliwej kradzieży pojazdu przez poszkodowanego kierowcę.
Te doniesienia są obecnie weryfikowane przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Widzew, która prowadzi śledztwo nie tylko w sprawie samego wypadku, ale również możliwego bezprawnego użycia pojazdu - uzupełnia Kamila Sowińska z łódzkiej Policji.
Przyczyna wypadku: niebezpieczne wyprzedzanie
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, młody mężczyzna wykonywał manewr wyprzedzania, w wyniku którego samochód wpadł w poślizg, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. BMW zostało doszczętnie zniszczone. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.