Wypadek w Świętochłowicach. Samochód uderzył w słup na Łagiewnickiej
Oficer prasowy miejscowej komendy policji młodszy aspirant Marcin Korek przekazał, że za kierownicą był 18-latek ze Świętochłowic, a jego pasażerką była 17-latka. Ta w przeciwieństwie do zabranego do szpitala chłopaka nie miała widocznych obrażeń, jednak podjęto decyzję o zostawieniu jej na obserwacji.
Policja na razie nie podaje przyczyn wypadku, które są obecnie badane. Do uderzenia w słup doszło na prostym odcinku drogi.
Seat uderzył prosto w słup na Łagiewnickiej w Świętochłowicach
W nocy z 26 na 27 czerwca w Świętochłowicach na Łagiewnickiej doszło do wypadku. Osobowy seat uderzył lewym bokiem w słup energetyczny, który znajdował się przy torowisku tramwajów. Zdarzenie miało miejsce na wysokości apteki i centrum medycznego.
– Samochodem jechały dwie osoby. Jedna z nich trafiła do szpitala. Była nieprzytomna, ale z zachowanym oddechem i funkcjami życiowymi – powiedział nam obecny na miejscu kierujący działaniem ratowniczym st. asp. Artur Żygarski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Świętochłowicach.
Przyczyny wypadku jeszcze nie są znane.
Aby dostać się do zakleszczonych we wnętrzu osób, musiano wyciąć fragment pojazdu. Obecni na miejscu akcji strażacy chwali postawę i działania młodego chłopaka, który jeszcze przed przyjazdem służb, jako pierwszy ruszył na pomoc poszkodowanemu mężczyźnie i udrożnił mu drogi oddechowe.
Ruch na pewien czas został wstrzymany. Na miejscu oprócz pogotowia i straży pożarnej była obecna także policja oraz służby tramwajów śląskich.