Wysyp grzybów po deszczu. Te sposoby suszenia działają najlepiej
Grzybiarze nie narzekają na brak borowików czy podgrzybków. Po deszczu widać wysyp, można zebrać dużo, trzeba jednak wiedzieć, gdzie szukać. Warto trzymać się zasady, aby wynosić z lasu tylko te gatunki, których jest się pewnym. W razie wątpliwości lepiej skonsultować się z grzyboznawcą lub pobliskim sanepidem.
W okresie jesiennym dania na bazie świeżych grzybów są chętnie wybierane. Gdy przyjdzie zima, smak i aromat lasu można zachować. Wystarczy zasuszyć i odpowiednio przechowywać zbiory, a nadadzą się jako dodatek do barszczu białego lub farszu na wigilijne pierogi.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Suszenie grzybów krok po kroku
Suszenie zebranych grzybów wydaje się proste, trzeba jednak zwracać uwagę na szczegóły. Wysoka temperatura powoduje odparowanie wody, bez strat dla smaku i aromatu. Kolejnym krokiem jest odpowiednie przechowanie, najlepiej sprawdzą się słoiki.
Choć w ten sposób można konserwować praktycznie wszystkie gatunki grzybów, najlepiej wybierać te o suchej strukturze kapelusza, np. podgrzybki, smardze, koźlarze lub prawdziwki. Nawet skurczone wciąż będą sprawiały wrażenie "nabitych". Te, które na pierwszy rzut oka wydają się tłuste, np. maślaki, dobrze jest wcześniej obrać ze skórki. Z kolei gatunki blaszkowe, choć można suszyć, lepiej od razu wykorzystać lub zamrozić. Kurki czy rydze są wodniste, po zakończonym procesie będą małych rozmiarów.
Niezależnie od gatunku grzybów, należy je wcześniej oczyścić, sprawdzić, czy nie są robaczywe, a co najważniejsze - nie moczyć.
Suszarka, kaloryfer lub piekarnik. Oto kilka sposobów na suszenie grzybów
Najwygodniej jest zainwestować w specjalny sprzęt - suszarkę do grzybów. Czas suszenia to ok. kilku godzin na jedną partię, warto wybierać modele o większej pojemności. Urządzenie działa na zasadzie nawiewu. Najtańsze suszarki to koszt ok. 100 zł, za te rozbudowane trzeba zapłacić bliżej 300 zł.
Dla tych, co nie chcą inwestować w nową maszynę, pozostają domowe sposoby. Wiosną i latem sprawdzi się suszenie na słońcu, warunkiem jest jednak dobra pogoda - przez kilka dni nie może być opadów deszczu. Na wsiach często wystawia się tacki lub siatki przykryte gazą.
Szybszą formą jest użycie piekarnika. Tu nieistotne są warunki na zewnątrz. Pokrojone grzyby umieszcza się na blaszce i suszy w nie za wysokiej temperaturze, najlepiej ustawić 50-60 stopni Celsjusza z termoobiegiem. Trzeba się jednak przygotować na to, że zapach grzybów będzie dość intensywny.
W jesienne lub zimowe dni, gdy nie da się wystawić zbiorów na zewnątrz, można przygotować "naszyjniki", które będą wisieć na kaloryferach. Taką metodę często praktykowali nasi dziadkowie. Nawijali w odstępach kawałki kapeluszy i trzonów na nitkę i rozkładali na żeberkach.
Co ciekawe, zdarzają się grzybiarze, którzy do procesu wybierają mikrofalówkę lub lodówkę. Pierwsza działa ciepłem, przy drugiej potrzebny jest czas. Kawałki rozkłada się na półkach i czeka, aż stracą wodę, można to przyspieszyć użyciem pochłaniacza wilgoci. Czy jest to dobra metoda? Trzeba liczyć się z tym, że przy tak intensywnym zapachu może on przejść na inne produkty lub potrawy. Lepiej wybrać więc inne sposoby.
W ten sposób należy przechowywać suszone grzyby
Po wysuszeniu grzyby stają się twarde i skurczone. Gotowe kawałki należy umieścić w szczelnym pojemniku, np. słoju, a następnie przechowywać w ciemnym miejscu. Tu sprawdzi się szafka lub spiżarnia. Można je trzymać nawet rok, ale z regularnym sprawdzaniem, czy nie ma w środku pleśni.