Zakopane: Krupówki wieczorową porą. Tłumy turystów spacerują po deptaku
Czy w Zakopanem jest dużo turystów? Patrząc po tym co się dzieje w czwartkowe popołudnie - śmiało można powiedzieć, że mnóstwo. Zakopiański deptak dosłownie utonął w spacerowiczach. Ci wędrują, jedzą, piją. Oblegane są restauracje i karczmy. Nawet te najdroższe. Momentami trudno jest przejść przez Krupówki. Rodzice muszą bardzo uważać na swoje dzieci, by nie zaginęły w tłumie.
Branża turystyczna jednak zaznacza, że ludzi jest dużo, ale nie jest to jeszcze szczyt szczytów. - W centrum Zakopanego obiekty są wypełnione faktycznie niemal po brzegi. Obłożenie jest w granicach 90 proc. Jednak na obrzeżach miasta i w okolicznych miejscowościach średnie obłożenie to 50-60 proc. W ostatnim czasie część rezerwacji została odwołana lub przeniesiona z uwagi na pogodę. Nie jest to jednak duży trend - mówi Emilia Glista, współpracująca z hotelami i pensjonatami w górach w pozyskiwaniu klientów.
Zwyczajowo największy najazd turystów był w czasie długiego weekendu sierpniowego. Ten już za dwa tygodnie. Czy przybędzie gości? To wszystko zależy od pogody.