Zakopane: Na szlaku do Morskiego Oka zaczął się pojawiać dość osobliwy jak na Tatry zwierz
Chodzi o bobra. Ten gatunek w Morskim Oku pojawiły się kilka lat temu. Początkowo to był szok dla przyrodników. Te zwierzęta bowiem nigdy dotąd na tek wysokości nad poziomem morza nie występowały. A jednak, bobry przezimowały w Morskim Oku i nauczyły się tutaj żyć. Żeremie w stawie są już w kilku miejscach. Wędrując wokół stawu można zobaczyć podcięte przez te zwierzęta drzewa. Bytują także nieco niżej - na rozlewiskach powyżej Palenicy Białczańskiej, czyli miejsca, gdzie zaczyna się szlak do słynnego tatrzańskiego stawu.
Łazi po drodze i ścina drzewa
Teraz jednak bobry zrobiły kolejny krok. Zaczęły opanowywać drogę do Morskiego Oka. Ich obecność zauważył tak Grzegorz Bryniarski, leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Czy możemy urodzić się z lękiem? Lekarz zabrał głos
- Niedaleko Palenicy Białczańskiej bobry zaczęły wychodzić na drogę do Morskiego Oka. Przechodzą na drugą stronę i wycinają drzewa. Mam nadzieję, że nie stanie się nic złego tutaj. Że bóbr wejdzie pod konia, czy pod auto - mówi leśniczy. A na koniec dodaje, że zwierzę to... brudzi drogę. Pozostawia bowiem gałązki i resztki ściętego drzewa.
Bobry w Morskim Oku
Bobry w Tatrach pojawiły się stosunkowo niedawno. Po raz pierwszy zaobserwowano je w 2015 roku. Pojawiły się wtedy w rejonie Łysej Polany. Czasem podchodziły do schroniska w Dolinie Roztoki, ale nigdy nie zapuszczały się nad Morskie Oka. Kilka lat temu przyrodnikom z TPN udało się "złapać" na fotopułapce bobra z Łysej Polany. Przy Potoku u Lisów, zwanym także potokiem Palenica, zaobserwowano olsze charakterystycznie podgryzione przez te zwierzęta. Niektóre drzewa zostały ścięte i ogryzione z kory, inne - wciągnięte do potoku.
W Morskim Oku bóbr pojawił się w 2021 roku. Przez długi czas nikt go nie widział. Za to ślady przez niego pozostawione - m.in. ścięte drzewa, czy budowane żeremie, nie dawały przyrodnikom złudzeń, że chodzi o bobra. Choć do końca wielu nie dowierzało. Bo Tatry nie są przyjaznym środowiskiem dla tych zwierząt i nigdy wcześniej na tej wysokości nad poziomem morza takich zwierząt nie zaobserwowano.
Potem okazało się, że bóbr przetrwał pierwszą zimę. Nikt go jednak nadal nie widział. Trzy lat temu wydawało się, że bóbr nie żyje. W maju 2022 roku martwe zwierzę zostało znalezione pod Szpiglasową Przełęczą.