Zakopanem: Nowa era podróży pod Tatry. Szansa i wyzwanie dla miasta

Na stacji kolejowej w Zakopanem zatrzymały się dwa składy Pendolino. To nie tylko symboliczny moment, ale początek stałych kursów szybkich pociągów z Warszawy pod Tatry. Od grudnia Pendolino będzie kursować codziennie. Co oznacza to dla miasta, jego mieszkańców, turystów i lokalnej gospodarki?
Pendolino w ZakopanemPendolino w Zakopanem. 18 października był promocyjny przejazd, od połowy grudnia pociąg będzie kursował w góry na stałe
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
  • Pendolino w Zakopanem
  • Pendolino w Zakopanem
  • Pendolino w Zakopanem
  • Pendolino w Zakopanem
[1/4] Pendolino w Zakopanem. 18 października był promocyjny przejazd, od połowy grudnia pociąg będzie kursował w góry na stałe Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Łukasz Bobek

Prezent na 92. urodziny Zakopanego

Pendolino dojechało do Zakopanego w sobotę 18 października. Wydarzenie zbiegło się z 92. rocznicą nadania Zakopanemu praw miejskich. Minister infrastruktury Dariusz Klimaczak podkreślił symboliczny wymiar tej daty.

- Na urodziny nie przyjeżdża się bez prezentu, dlatego my dzisiaj przywozimy Pendolino - mówił podczas konferencji prasowej na dworcu.

PKP Intercity przygotowało na ten dzień specjalną niespodziankę - bilety na inauguracyjny przejazd Pendolino sprzedawano za symboliczną złotówkę. To ukłon w stronę miłośników kolei i mieszkańców regionu.

Od 14 grudnia pociągi Pendolino będą kursować codziennie. Do Zakopanego dojedzie m.in. skład Express InterCity Premium z Trójmiasta, który zatrzyma się po drodze w Warszawie i Krakowie. Czas przejazdu z Gdańska do Zakopanego wyniesie 7 godzin i 1 minutę, a z Krakowa - 1 godzinę i 57 minut, co będzie najkrótszym czasem w historii tej relacji. W sezonie wakacyjnym pociąg pojedzie dalej - aż do Kołobrzegu, łącząc Tatry z Bałtykiem.

Nowe połączenia mają być nie tylko szybkie, ale też dostępne cenowo. PKP Intercity zapowiada atrakcyjną politykę cenową, która ma zachęcić turystów do przesiadki z samochodów na kolej. Jak poinformował prezes Janusz Malinowski, bilety z Warszawy będą dostępne od 49 zł, z Trójmiasta od 59 zł, a z Krakowa nawet od 9 zł. To ceny, które mogą konkurować z kosztami podróży samochodem, zwłaszcza w sezonie, gdy dojazd pod Tatry wiąże się z korkami i dodatkowymi opłatami parkingowymi.

Szybciej niż samochodem

Dotychczasowa dominacja transportu drogowego na trasie do Zakopanego może zostać poważnie zachwiana. Pendolino z Warszawy do Zakopanego pokonuje trasę w około 5 godzin, a z Krakowa - w niecałe 2 godziny. To czas, który w sezonie turystycznym jest trudny do osiągnięcia samochodem.

Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz zwraca uwagę na rosnącą konkurencyjność kolei:

- Samochód jest szybki, jak nie ma korków. Ale w sezonie, kiedy zakopianka się zatyka, pociąg staje się realną alternatywą. Jeśli czas przejazdu spadnie do 1,5 godziny - jak zakłada projekt Podłęże-Piekiełko - to samochód przestanie być konkurencyjny - ocenia.

Projekt "Podłęże-Piekiełko", realizowany przez PKP PLK, ma skrócić czas przejazdu między Krakowem a Zakopanem i zwiększyć przepustowość linii. Minister Klimaczak nazwał go "oczkiem w głowie" resortu.

Mniej korków, czystsze powietrze

Zwiększenie dostępności kolejowej to nie tylko wygoda dla podróżnych, ale też realna szansa na zmniejszenie korków w Zakopanem. Czesław Ślimak z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej mówi wprost:

- Przedsiębiorcy od lat walczyli o lepszą dostępność komunikacyjną. Jeśli cena będzie konkurencyjna, to ludzie przesiądą się na pociąg. To oznacza mniej samochodów, mniej korków i lepsze środowisko.

Zakopane od lat zmaga się z problemem nadmiernego ruchu samochodowego, szczególnie w sezonie. Nowe połączenia kolejowe mogą pomóc w jego ograniczeniu, ale tylko pod warunkiem, że miasto zapewni sprawną komunikację lokalną.

Wyzwania: komunikacja miejska i infrastruktura

Nowa jakość w transporcie kolejowym to także wyzwanie dla miasta. Zakopane musi przygotować się na zwiększony ruch pasażerski i zapewnić sprawną komunikację lokalną - zarówno dla turystów, jak i mieszkańców.

- Chcemy usprawnić nasz system komunikacji miejskiej, zwiększyć liczbę linii i zmniejszyć obciążenie budżetu. Ale to wymaga inwestycji - mówi burmistrz Filipowicz.

Żeby zapewnić sprawniejszą obsługę turystów, konieczne jest zwiększenie kursów komunikacji miejskiej w Zakopanem, a także wytyczenie nowych tras. A to oznacza zakup nowych autobusów i rozbudowę infrastruktury służącej ich obsłudze.

Wzrost liczby pasażerów oznacza też większe zapotrzebowanie na usługi transportowe - taksówki, busy, przewozy prywatne. Miasto musi zadbać o integrację tych usług z koleją, by podróżni mogli łatwo przemieszczać się po Zakopanem bez potrzeby korzystania z własnych samochodów.

Kolej i drogi - równoległe inwestycje

Choć Pendolino to krok milowy, minister Klimaczak podkreśla, że nie zapomina o drogowej części Zakopianki. Wciąż brakuje nowoczesnej drogi na odcinku między Nowym Targiem a Zakopanem, gdzie korki są codziennością - nie tylko w sezonie turystycznym.

- Ponadto rozmawiamy także o obwodnicy Zakopanego. Chcemy nie tylko modernizować istniejące ciągi, ale też tworzyć nowe rozwiązania komunikacyjne. Podstawą jest zgoda społeczna - mówił minister.

Nad modernizacją zakopianki na odcinku Nowy Targ - Zakopanem pracuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wiadomo, że nie będzie to budowa nowej drogi w nowym śladzie, ale modernizacja istniejącej szosy. GDDKiA pracuje obecnie nad rozwiązaniami, jakie będzie można zastosować. I na które zgodzą się mieszkańcy tej części Małopolski.

Minister w Zakopanem zapowiedział również nową ustawę, która ma umożliwić finansowanie dużych inwestycji drogowych z dedykowanych funduszy. Obwodnica Zakopanego, która od lat pozostaje w sferze planów, może wreszcie doczekać się realizacji.

Zakopane wykorzysta szansę?

Stałe kursy Pendolino do Zakopanego to nie tylko prestiż, ale realna zmiana w sposobie podróżowania pod Tatry. To szansa na bardziej zrównoważony rozwój turystyki, mniejsze korki, czystsze powietrze i lepszą jakość życia mieszkańców. Ale to także wyzwanie - dla miejskiej infrastruktury, komunikacji lokalnej i planowania przestrzennego.

Zakopane stoi dziś przed momentem, w którym może zbudować nowy model dostępności - oparty na kolei, ekologii i wygodzie. Czy uda się go wykorzystać? Czas pokaże, ale pierwszy krok został już wykonany. Teraz wszystko zależy od konsekwencji w działaniu - zarówno lokalnych władz, jak i rządu.

Wybrane dla Ciebie
Powiat legnicki: 13 szkół walczy o tytuł „Odblaskowej Szkoły”
Powiat legnicki: 13 szkół walczy o tytuł „Odblaskowej Szkoły”
Gnojno: Tak było na Gminnym Festiwalu Dyni
Gnojno: Tak było na Gminnym Festiwalu Dyni
Radom: 24. rocznica śmierci bp Chrapka. Wierni zgromadzili się na mszy
Radom: 24. rocznica śmierci bp Chrapka. Wierni zgromadzili się na mszy
Łódź: Drugi dzień Manufaktura Fashion Week pełen blasku i stylu
Łódź: Drugi dzień Manufaktura Fashion Week pełen blasku i stylu
Ropczyce: Zakończono pierwszy etap modernizacji DW986
Ropczyce: Zakończono pierwszy etap modernizacji DW986
Nowa Wieś: Dębowe Gody. Wdzięczni za 80 wspólnych lat
Nowa Wieś: Dębowe Gody. Wdzięczni za 80 wspólnych lat
Kulinarna podróż po Podlasiu. Nie tylko babka ziemniaczana i kartacze
Kulinarna podróż po Podlasiu. Nie tylko babka ziemniaczana i kartacze
Malbork: Kolejni absolwenci WSG odebrali dyplomy ukończenia studiów
Malbork: Kolejni absolwenci WSG odebrali dyplomy ukończenia studiów
Radom: Pożar na Idalinie. Zapalił się samochód, a od niego poddasze
Radom: Pożar na Idalinie. Zapalił się samochód, a od niego poddasze
Grudziądz: Morsy rozpoczęły sezon kąpielą na plaży miejskiej
Grudziądz: Morsy rozpoczęły sezon kąpielą na plaży miejskiej
The Legend of Dragoon. Zapomniany pretendent do tronu jRPG
The Legend of Dragoon. Zapomniany pretendent do tronu jRPG
Bitwa pod Żurawnem. Tak Sobieski obronił nas przed Turkami
Bitwa pod Żurawnem. Tak Sobieski obronił nas przed Turkami