Zamość: Śmiertelne potrącenie 74-latka. Kierowca zgłosił się po kilku godzinach
W godzinach popołudniowych na ulicy Reja policjanci zauważyli na jezdni leżącego mężczyznę, który wymagał natychmiastowej pomocy. Okazało się, że jest to 74-letni mieszkaniec miasta, który został potrącony przez samochód. Badanie wykazało, że był nietrzeźwy – miał w organizmie ponad promil alkoholu.
Według wstępnych ustaleń, 74-latek prawdopodobnie wtargnął na jezdnię w miejscu niedozwolonym, wprost pod nadjeżdżający pojazd marki Honda. Kierowca samochodu, 36-letni mężczyzna z Zamościa, po zdarzeniu początkowo odjechał z miejsca wypadku w obawie przed konsekwencjami.
Chaos w stolicy Bułgarii. Pokojowy protest zamienił się w zamieszki
Jednak kilka godzin później zgłosił się na policję i przyznał do potrącenia. Badanie trzeźwości wykazało, że był trzeźwy. Samochód oraz miejsce wypadku zostały zabezpieczone i poddane czynnościom procesowym.
Niestety, obrażenia odniesione przez starszego mężczyznę okazały się śmiertelne. W nocy zmarł on w szpitalu, a prokuratura zabezpieczyła ciało do dalszych badań. Obecnie śledczy ustalają dokładny przebieg zdarzenia oraz okoliczności, które doprowadziły do tragedii.