Zasilanie przyszłości. Nowa linia 400 kV dla Dolnego Śląska już gotowa
Znaczenie linii dla Dolnego Śląska
Nowa linia energetyczna nie tylko zastępuje starszą infrastrukturę, ale przede wszystkim dostarcza bardziej niezawodne i wydajne rozwiązanie dla regionu.
— To inwestycja o strategicznym znaczeniu dla Dolnego Śląska. Nowa linia zapewni stabilne dostawy energii elektrycznej w regionie i wzmocni niezawodność Krajowego Systemu Elektroenergetycznego — powiedział cytowany Włodzimierz Mucha, wiceprezes PSE.
Na przestrzeni 110 kilometrów powstały 271 słupy elektroenergetyczne, do których zawieszono imponującą ilość 1340 kilometrów przewodów fazowych. Aby zrealizować ten projekt zużyto ponad 6000 ton stali konstrukcyjnej oraz 10 000 metrów sześciennych betonu. Ważnym elementem były również izolatory, których zamontowano 65 tysięcy.
Do realizacji przedsięwzięcia zatrudniono ponad 220 fachowców, w tym inżynierów, techników i pracowników budowlanych, co było konieczne ze względu na skalę projektu. Projekt nie tylko modernizuje lokalną infrastrukturę, ale również wyznacza nowe standardy w zakresie wydajności i niezawodności.
Wyzwania logistyczne i organizacyjne
Budowa linii 400 kV była złożonym przedsięwzięciem logistycznym. — Budowa linii najwyższych napięć to jeden z najbardziej złożonych typów inwestycji infrastrukturalnych. Wymaga synchronizacji prac projektowych, środowiskowych, formalno-prawnych i wykonawczych na ogromną skalę — podkreśla Bernadetta Czerska z PSE.
Projekt wymagał koordynacji z wieloma instytucjami i jednostkami samorządu terytorialnego, a także z właścicielami nieruchomości. Każdy etap wymagał szczegółowych uzgodnień i decyzji formalnych. Czerska dodaje, że współpraca z licznymi stronami była kluczowym elementem, aby sprostać skomplikowanym wymaganiom prawnym i środowiskowym.
W realizację projektu zaangażowano również licznych podwykonawców, co wymagało precyzyjnego zarządzania czasem i zasobami. PSE podjęło się samodzielnego zakupu części komponentów, aby zoptymalizować koszty i przyspieszyć dostarczenie potrzebnych urządzeń.
— Pomimo niesprzyjających warunków okresu pandemii, nieprzewidywalności rynku dostaw i znacznie utrudnionych kontaktów bezpośrednich z interesariuszami, udało się zachować ciągłość procesu inwestycyjnego i dotrzymać kluczowych terminów — wyjaśnia Czerska.
Ostatecznie, za całość prac budowlanych odpowiadało konsorcjum GRINEA i PBE ELBUD Warszawa Sp. z o.o., wyłonione w przetargu publicznym. Dzięki temu przedsięwzięciu stworzono solidne podstawy dla przyszłego rozwoju energetycznego regionu.