Zastrzeżony PESEL ochroni nas przed wielkimi kłopotami. W większości blokują młodzi, a seniorzy?
Zastrzeżony PESEL ochroni nas przed kłopotami. Już nikt nie weźmie na nas kredytu czy pożyczki, nie będziemy płacić rat zaciągniętych na nasz dowód, nie ukradnie naszej tożsamości.
26,3 mln osób pełnoletnich bez zastrzeżonego numeru PESEL
Tymczasem, jak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Cyfryzacji, obecnie zastrzeżonych jest ponad 6,5 mln numerów PESEL (stan na 1 lipca br.). Przeszło 26,3 mln osób pełnoletnich nie ma zastrzeżonego tego numeru.
Jak stwierdza cytowana przez MondayNews Kinga Kaczorek-Mastej, radca prawny z kancelarii SubiGo, fakt, że z tej opcji skorzystało już ponad 6,5 mln osób, można uznać za obiecujący początek. Jednak patrząc całościowo, to nadal mniej niż ok. 20 proc. dorosłych Polaków.
W większości blokują młodzi, a seniorzy?
Według Iwony Barańskiej z Krajowego Instytutu Cyberbezpieczeństwa (KICB), liczba zastrzeżonych numerów PESEL nie jest zaskakująca: - Można przyjąć, że osób młodych (tj. w wieku 18-34 lat) jest ok. 8 milionów, w średnim wieku (między 35. a 64. rokiem życia) – 16 milionów, a seniorów (65 lat i więcej) – ok. 8 milionów. Spośród nieco ponad 6,5 mln zastrzeżonych numerów zdecydowaną większość stanowią te należące do ludzi młodych i części w średnim wieku. Seniorzy decydują się na rozwiązanie, gdy mają wsparcie młodych.
– Procedura zastrzeżenia, choć przewidziana jako stosunkowo prosta i dostępna elektronicznie, bywa postrzegana jako dodatkowy obowiązek administracyjny, co może wpływać na decyzję o jej dokonaniu. Nie bez znaczenia pozostaje także indywidualna ocena ryzyka przez obywateli - uważa dr Tomasz Lewandowski. - Wiele osób nie dostrzega bezpośredniego zagrożenia naruszeniem ich tożsamości, co obniża motywację do skorzystania z mechanizmu ochronnego. Dodatkowo, czynnikiem ograniczającym dynamikę zastrzeżeń może być brak wcześniejszych negatywnych doświadczeń własnych lub osób z najbliższego otoczenia.
Jak zastrzec PESEL - krok po kroku
Możliwość zastrzeżenia pojawiła się pod koniec 2023 roku. Natomiast prawne konsekwencje tego zaczęły obowiązywać dopiero od 1 czerwca 2024 roku. I według stanu z tego dnia, zastrzeżonych było ponad 3,5 mln numerów PESEL.
W opinii Iwony Barańskiej, to liczba zaskakująco mała. Można było spodziewać się, że będzie ona przynajmniej dwukrotnie większa, biorąc pod uwagę zasięg kampanii informacyjnej.
Przypominamy, jak zastrzec PESEL. Można m.in. w serwisie mObywatel, aplikacji mobilnej mObywatel 2.0.
Zrobimy to w czterech krokach:
- zaloguj się do aplikacji na swoim telefonie;
- na liście usług wyszukaj zastrzeż PESEL; naciśnij na przełącznik służący do zastrzegania
- i potwierdź, że chcesz zastrzec PESEL.
Zrobimy to jeszcze na www.gov.pl przez profil zaufany i podczas wizyty w urzędzie gminy/miasta, gdzie należy złożyć właściwy wniosek - w dowolnym urzędzie, czyli nie tylko tam, gdzie mieszkamy.
Związek Banków Polskich alarmuje: - Utracony dokument trzeba zastrzec
Z kolei bankowcy mówią, że ich raport infoDOK pokazuje zaskakujący trend – spadek liczby zastrzeganych dokumentów tożsamości.
Od stycznia do marca tego roku do bazy Dokumenty Zastrzeżone dopisano 28 978 dokumentów, co daje średnio 320 dokumentów dziennie i oznacza spadek aż o 25,5 proc. względem pierwszego kwartału 2024 r. Bankowcy alarmują, że liczba nowych zgłoszeń maleje, co wskazuje na spadek czujności społecznej.
– Każda chwila zwłoki może zadziałać na korzyść przestępców. Utracony dokument, jeśli nie zostanie zastrzeżony, może być wykorzystany do otwarcia rachunku, zaciągnięcia kredytu i podpisania umowy. Edukacja i szybka reakcja to podstawa skutecznej ochrony - radzi Włodzimierz Kiciński, wiceprezes ZBP.