Zawiercie: Mim w rękach policji. Był poszukiwany
Funkcjonariusze postanowili przeprowadzić kontrolę tożsamości artystów, podejrzewając, że nietypowy wygląd może być próbą celowego ukrycia wizerunku. Jak się okazało, mimowie byli obywatelami Rumunii. Podczas sprawdzania danych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że jeden z nich jest poszukiwany przez sąd w Szczecinie. Miał do odbycia karę 30 dni pozbawienia wolności.
Interwencja mogła zakończyć się przewiezieniem zatrzymanego do zakładu karnego, jednak nieoczekiwany obrót spraw zapewnił drugi z mimów. Wcielając się w rolę bohatera drugiego planu, udał się po pieniądze i opłacił grzywnę, która – zgodnie z decyzją sądu – mogła zastąpić karę aresztu. Tym samym umożliwił swojemu współtowarzyszowi odzyskanie wolności.
Choć mimowie zwykle milczą, tym razem nie obyło się bez kilku słów wyjaśnień – podkreślają policjanci. – To jedno z tych zdarzeń, które pokazują, że w naszej służbie nawet cisza może wzbudzać podejrzenia.