Zduńska Wola: Kot ocalał dzięki reakcji 10-latka
10-letni Daniel ze Zduńskiej Woli wykazał się dużą wrażliwością i odpowiedzialnością. Wiedział, jak się zachować, kiedy w pobliżu znajduje się zwierzę wymagające pomocy. Dzięki temu wyzwolił kota, który znalazł się w dużych tarapatach.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Włodzimierz Rychliński, fot. ilustracyjna
Włodzimierz Rychliński
10-letni Daniel ocalił kota, który znalazł się w tarapatach
Chłopiec spacerował ulicą Wileńską w Zduńskiej Woli. Nagle usłyszał przeraźliwe dźwięki. Domyślił się, że miauczenie kota, któremu dzieje się krzywda. Dziecko zareagowało we właściwy sposób. Chłopiec szedł w kierunku, z którego dobiegał dźwięk. W tym czasie zadzwonił pod nr 112. 10-latek nie wpadł w panikę. Precyzyjnie i logicznie odpowiadał na pytania operatora, co pozwoliło na wysłanie pomocy. Policjanci podkreślają, że zachowanie 10-letniego Daniela, który wykazał się empatią i odpowiedzialnością, zasługuje na uznanie.
Okazało się, że mruczek wszedł do żywołapki przeznaczonej na gryzonie. Działania chłopca spowodowały, że na miejscu pojawił się jeden z właścicieli posesji, który natychmiast uwolnił kotka - wyjaśnia Katarzyna Biniaszczyk z Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli. - Jego zachowanie jest potwierdzeniem, że już od najmłodszych lat należy uczyć dzieci skutecznego wzywania pomocy. Już samo wykonanie telefonu na numer alarmowy 112 jest jednym z pierwszych i najważniejszych kroków, które powinniśmy zrobić, chcąc udzielić komukolwiek pomocy.