Żniwa kukurydzy w pełni. Tyle realnie kosztuje kombajn z operatorem
Kukurydzę trzeba zebrać w odpowiednim terminie
To, kiedy konkretnie rozpoczyna się zbiory, zależy od pogody i wybranej odmiany. Kluczowa jest wilgotność, jeśli ziarno jest wysychające, nie będzie jakościowym składnikiem na paszę dla bydła. Jako pierwszą zbiera się kukurydzę na kiszonkę, tu już zakończono prace. W wielu regionach trwają zbiory kukurydzy na ziarno.
Kukurydza na ziarno to przede wszystkim baza do pasz, także biopaliw czy dalszej sprzedaży. Na to, jaka będzie jakość plonu, ma wpływ m.in. termin zbioru. Zbyt wczesne prace w polu mogą nie tylko osłabić parametry rośliny, ale narażą rolnika na wysokie koszty suszenia. Z kolei opóźnianie żniw może skończyć się stratami w postaci chorób.
Termin najlepiej więc dostosować do odmiany. Te wczesne są gotowe do zebrania już pod koniec września, średnie i późne najlepiej pozyskiwać w październiku. Jeśli jednak pogoda nie sprzyja lub jest duża wilgotność, w ostateczności można przesunąć żniwa na początek listopada.
Jeśli chodzi o zbiory kukurydzy na ziarno, tu wyznacznikiem jest czarna plamka w ziarniaku. Jeśli się pojawi, tydzień, dwa później można już rozpocząć prace. Kluczowe jest ziarno - 30 proc. lub mniej wilgotności. Gotowość kukurydzy można określić m.in. wilgotnościomierzem lub innymi urządzeniami. W jednej z publikacji Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę, że dynamika oddawania wody różni się w zależności od typu ziarna.
Ten rok nie należy do najłatwiejszych, na rynku zbóż załamanie
Branża od miesięcy wskazuje, że na rynku zbóż nie dzieje się najlepiej. Wiosenne przymrozki i letnie deszcze nawalne osłabiły uprawy, dodatkowo problemem są niskie ceny w skupach. Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, w rozmowie ze Strefą Agro wskazał też, że obecnie trwają zbiory w regionie i plony są bardzo zróżnicowane.
- Tam, gdzie gleba jest lepsza, plon jest jeszcze zadowalający. Jednak na słabszych gruntach, które dotknęła susza, plon jest bardzo słaby - przyznał.
Dodał też, że bywały lata, gdzie osiągano 15-16 ton z hektara, dziś dobrym wynikiem jest 12, czasem 13 ton z hektara.
Czytaj więcej: Rolnicy sieją, zbierają i załamują ręce. "To draństwo w żywe oczy"
Ile trzeba zapłacić za usługę koszenia kukurydzy?
Wiele firm i rolników prywatnych oferuje usługi przy zbiorze kukurydzy. Cena zależy od regionu, powierzchni, a także używanego sprzętu. Najczęściej liczy się od hektara. Dla wielu rolników odpowiednia ilość ziarna to przełożenie na dalszą efektywność produkcji, a także zabezpieczenie surowca na paszę.
Na Mazowszu za zbiór kukurydzy nowszym modelem ciągnika Deutz-Fahr powyżej 10 ha wyjdzie 450 zł/ha, poniżej 10 ha trzeba zapłacić 500 zł/ha. Na Śląsku jeden z gospodarzy skosi kukurydzę na ziarno kombajnem Claas Trion 640 za 450 zł/ha przy gruntach powyżej 7 ha, poniżej cena ustalana jest indywidualnie. Podobna stawka za hektar jest w Kujawsko-Pomorskiem, 450 zł z możliwością transportu.