Żory: Utrudnienia dla niepełnosprawnych. Problemem są wysokie krawężniki oraz brak dojazdu dla osób na wózkach na przystanek autobusowy
W Żorach jest kilka miejsc, które trudno sforsować niepełnosprawnym na wózku.
- Uniemożliwiają one lub znacznie utrudniają samodzielne poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami. Problem dotyczy kilku konkretnych lokalizacji - wskazuje pan Janusz, mieszkaniec Żor.
Włodzimierz Czarzasty o aferze CPK z Robertem Telusem
Na Mikołowskiej w Żorach miało być lepiej, a jest gorzej
Jak zaznacza, głównym problemem jest wyremontowany przystanek autobusowy "Mikołowska-Boczna".
- Pomimo modernizacji szosy, chodnika i samego przystanku sytuacja osób niepełnosprawnych nie tylko się nie poprawiła, lecz wręcz pogorszyła. Przejście dla pieszych zostało lekko przesunięte, jednak wykonano je z wysokim krawężnikiem, całkowicie pozbawionym obniżenia, co uniemożliwia lub bardzo utrudnia wjazd na przystanek - podkreśla żorzanin.
Kolejną niedogodnością jest brak utwardzonego dojścia do przystanku. Osoba na wózku, aby dostać się na miejsce, musi pokonać pas trawy lub - co jest bardzo niebezpieczne - przejechać fragmentem jezdni.
- To rażące pogorszenie stanu poprzedniego, gdy przejście miało obniżony krawężnik. Mapa Google pokazuje stan sprzed remontu. W związku z tym, że zdjęcia nie były zaktualizowane, udałem się osobiście na miejsce w celu weryfikacji obecnego stanu - kwituje przedstawiciel niepełnosprawnych.
Brak obniżeń na przejściach dla pieszych jest poważnym naruszeniem zasad dostępności
Dodatkowo, od dawna występują problemy z wysokimi krawężnikami na innych, intensywnie używanych przejściach. Jedno z nich znajduje się na ulicy Wodzisławskiej, kolejne w rejonie drogi krajowej 81, w pobliżu KFC. To analogiczny problem z wysokim krawężnikiem.
- Brak obniżeń na przejściach dla pieszych jest poważnym naruszeniem zasad dostępności, stanowi barierę architektoniczną dyskryminującą osoby z niepełnosprawnościami i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla ich bezpieczeństwa, zmuszając do niebezpiecznych manewrów na jezdni - zaznacza pan Janusz.
Sebastian Faucz, rzecznik ratusza: przejście dla pieszych na ulicy Mikołowskiej zostało już poprawione
Po interwencji "Dziennika Zachodniego" zareagowało miasto. Główny problem z przystankiem "Mikołowska-Boczna" został rozwiązany w ciągu dwóch tygodni.
- Przejście dla pieszych zostało już poprawione. Problem spowodowany był wprowadzeniem dodatkowego przejścia dla pieszych którego nie planowano w zatwierdzonym projekcie docelowej organizacji ruchu. Po zrealizowaniu inwestycji podjęto decyzję o zmianie wysokości krawężnika, co wymagało dostosowania - poinformował Sebastian Faucz, kierownik miejskiego biura promocji, kultury i sportu.
Jak dodał, informacje o pozostałych dwóch lokalizacjach przekazano do odpowiednich wydziałów ratusza. Miejscom tym przyjrzą się urzędnicy.