Związkowcy ze Śląska ostrzegają rząd. "Ten dokument jest sprzeczny"
W tym artykule:
Mniej węgla, więcej odnawialnych źródeł energii
Stanowisko "Solidarności" jest odpowiedzią na opracowywany przez rząd projekt aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu. Dokument integruje bardzo szeroki zakres zagadnień - od zużycia surowców i energii oraz emisji gazów cieplarnianych w poszczególnych sektorach gospodarki, po skutki makroekonomiczne. Prognozy energetyczne opracowywane są w oparciu o metodyki i kategorie wystandaryzowane na poziomie międzynarodowym.
Zaktualizowany plan KPEIK przewiduje dwa scenariusze. Zakłada ponad 50-procentowy udział OZE w produkcji energii elektrycznej do 2030 roku (79,8% w 2040 r. ) oraz redukcję emisji gazów cieplarnianych o 53,9 procent (w porównaniu do 1990 roku). Dokument przewiduje również redukcję jednostkowej ceny wytwarzania energii o 11% w 2030 i aż 31% w 2040 roku.
Rząd zakłada systematyczny spadek produkcji energii elektrycznej i ciepła z węgla oraz spadek importu paliw kopalnych o 37 proc. do 2040 roku.
- Wdrożenie aKPEiK ma na celu przeprowadzenie transformacji energetyczno-klimatycznej, jednak bardzo ważne są także aspekty ekonomiczne i społeczne planowanych działań, w szczególności to, by systemowo obniżyć ceny energii, obniżyć poziom ubóstwa energetycznego i zapadalność na choroby związane z zanieczyszczeniem powietrza, a jednocześnie wzmocnić konkurencyjność przemysłu i dynamikę wzrostu gospodarki - informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Górniczy związkowcy ze Śląska ostrzegają rząd
Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" w swoim stanowisku podkreślił, że koszty dostosowania polskiej gospodarki do wymogów Europejskiego Zielonego Ładu oszacowano w projekcie KPEiK na 3,1 bln zł w perspektywie do 2040 roku.
- Dzięki wydaniu tej niewyobrażalnej kwoty cena energii dla gospodarstw domowych ma w 2040 roku być niższa od obecnej o 7 proc. Dla porównania, gdyby zawiesić tylko jeden z elementów Europejskiego Zielonego Ładu: opłaty za emisję CO2 w ramach systemu EU ETS, ceny za energię wytwarzaną w elektrowniach konwencjonalnych spadłyby o ok. 40 proc. Spadek ten nastąpiłby od razu, a nie za 15 lat - czytamy w stanowisku władz śląsko-dąbrowskiej "Solidarności".
Projekt KPEiK zawiera w ocenie związkowców szereg dyskwalifikujących błędów merytorycznych i metodologicznych, które zostały wskazane już wcześniej w opublikowanej w 2024 roku ekspertyzie przygotowanej na zlecenie NSZZ "Solidarność" przez prof. Władysława Mielczarskiego, wybitnego eksperta w dziedzinie elektroenergetyki.
Chodzi m.in. o nieprawidłowy sposób tworzenia bilansów mocy, do których wliczono niedyspozycyjne moce źródeł odnawialnych, zawyżenie możliwej do pozyskania energii ze źródeł odnawialnych, czy zaniżenie ilości paliw (a w szczególności węgla) niezbędnych dla pracy dyspozycyjnych źródeł energii i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.
Błędne założenia przyjęte w projekcie KPEiK mogą doprowadzić do poważnej destabilizacji polskiego systemu energetycznego i awarii typu blackout. - Weryfikacja bilansów mocy dokonanych w KPEiK wskazuje, że braki mocy niezbędnej dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego wyniosą 3,9 GW w roku 2030 oraz 13 GW w roku 2040 - czytamy w ekspertyzie przygotowanej na zlecenie "Solidarności".
Solidarność: Ten dokument sprzeczny z Umową Społeczną
W stanowisku przesłanym do premiera Donalda Tuska, śląsko-dąbrowska "S" podkreśla, że projekt rządowej strategii energetycznej jest całkowicie oderwany od procesów gospodarczych i politycznych zachodzących w Europie i na świecie oraz ignoruje szkody, jakie przyniosła dotychczasowa realizacja polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jako przykład związkowcy podają obecną sytuację w hutnictwie.
- Zarówno w Polsce, jak i w pozostałych krajach UE, sektor energochłonny, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu stalowego, przeżywa gigantyczną zapaść. Główną przyczyną kryzysu są obciążenia nakładane na przemysł przez unijną politykę klimatyczno-energetyczną. KPEiK nie tylko nie przewiduje złagodzenia tych obciążeń, ale wręcz podwyższa, w porównaniu z poprzednią wersją dokumentu, prognozy dotyczące redukcji CO₂ w przemyśle - napisano w stanowisku.
Kolejny zarzut dotyczący projektu KPEiK dotyczy niezgodności jego zapisów z Umową Społeczną dotyczącą transformacji górnictwa i województwa śląskiego. - Prognozy dotyczące wydobycia węgla kamiennego oraz produkcji energii z tego surowca zostały ustalone na poziomach, które stoją w rażącej sprzeczności z zawartym w Umowie Społecznej harmonogramem wygaszania kopalń. Co więcej, autorzy KPEiK wprost wskazują w dokumencie na zamiar "renegocjacji" tego harmonogramu, czyli przyspieszonej likwidacji górnictwa i miejsc pracy - podkreśliła śląsko-dąbrowska "Solidarność".
Przypomnijmy, Umowa Społeczna określa zasady oraz harmonogram stopniowego wygaszania kopalń w Polsce, z planowanym zakończeniem procesu w 2049 roku. Umowa zapewnia m.in. gwarancje zatrudnienia i świadczeń socjalnych dla górników oraz przewiduje system dopłat wspierających redukcję mocy produkcyjnych kopalń, a także mechanizmy wspierające transformację województwa śląskiego. Ze względu na dopłaty z budżetu państwa musi otrzymać zielone światło z Brukseli.
Związkowcy zapowiadają działania
W ocenie władz śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" projekt KPEiK należy odrzucić w całości, a rząd powinien zająć się budową prawdziwej strategii paliwowo-energetycznej, której celem nie będzie realizacja ideologii Zielonego Ładu, lecz zapewnienie naszemu krajowi rozwoju, dobrobytu i bezpieczeństwa energetycznego.
Jednocześnie związkowcy przestrzegli, że śląsko-dąbrowska "Solidarność" nie będzie biernie przyglądać się rujnowaniu polskiej gospodarki w imię realizacji ideologii Zielonego Ładu. - Rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego już raz, w 2015 roku, próbował lekceważyć głos społeczeństwa i deptać zawarte umowy. Doprowadziło to do społecznego buntu i protestów o skali niespotykanej na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim od początku lat 80. ubiegłego wieku. Tamte wydarzenia były początkiem końca ówczesnego rządu złożonego z ugrupowań, które również dzisiaj tworzą koalicję rządzącą. Jeśli politycy PO i PSL już zapomnieli, dlaczego stracili władzę dekadę temu, jesteśmy gotowi im o tym dobitnie przypomnieć - czytamy w stanowisku.
Projekt KPEiK przygotowywany Ministerstwo Klimatu i Środowiska znajduje się obecnie na etapie końcowych konsultacji rządowych po opublikowaniu wersji projektu w lipcu 2025 r.
Szef śląskiej Solidarności ostrzega: "Jesień i zima mogą być gorące"
Stanowisko śląsko - dąbrowskiej "S" nie jest jedynym, w którym związkowcy zapowiadają działania w odpowiedzi na politykę rządu.
- Za długo przyglądaliśmy się temu wszystkiemu. Jesień i zima mogą być gorące - stwierdził w "Radiu Katowice" Dominik Kolorz, odnosząc się do pogarszającej się sytuacji w branży. Jego zdaniem, największym problemem obecnych władz jest brak spójnej koncepcji na realizację umowy społecznej.
Choć związek na razie nie ogłosił konkretnych planów, Kolorz nie wyklucza wspólnych działań z innymi centralami związkowymi.