Wielkopolskie. Wydmuchała cztery promile alkoholu i jeszcze jechała rowerem
W piątek, 18 kwietnia, kilka minut po godzinie 12:00 dzielnicowy sierż. sztab. Jarosław Głowski w trakcie obchodu rejonu zauważył na drodze z Kamienicy do Dziewoklucza parę rowerzystów. Już na pierwszy rzut oka widać było, że stwarzają zagrożenie w ruchu. Jechali zygzakiem, zjeżdżali do osi jezdni. To mogło zakończyć się uderzeniem w przejeżdżający pojazd i wtedy doszłoby do tragedii.
Policjant zatrzymał rowerzystów, mieszkańców powiatu chodzieskiego. Przyznali że wracają z Kamienicy, gdzie każde z nich wypiło po trzy piwa. Ich stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu było rosnące. Kobieta ostatecznie wydmuchała niemal 4 promile alkoholu. Mężczyzna wydmuchał 3,6 promila. – Takie stężenia wymieniane w literaturze fachowej prowadzą do zaburzeń świadomości prowadzących do śpiączki – informuje asp. Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.
Wobec rowerzystów skierowany został wniosek o ukaranie do sądu. Grozi im kara grzywny do 30 tys. zł. Sąd może zamienić grzywnę na areszt do 30 dni, a także orzec zakaz prowadzenia rowerów na okres do 3 lat.