Alarmujący brak krwi w Białymstoku. Centra krwiodawstwa apelują o pomoc przed wakacjami
Na stronie RCKiK w Białymstoku niemal codziennie pojawiają się pilne komunikaty. Obecnie największy deficyt dotyczy krwi grup:
- 0 Rh-,
- A Rh-,
- B Rh-
- AB Rh-.
Ubywa także zapasów 0 Rh+ i A Rh+, co dodatkowo pogarsza sytuację. Krew grupy 0 Rh- jest szczególnie istotna – w nagłych przypadkach można ją podać każdemu, niezależnie od grupy.
Pracownicy centrum podkreślają, że problem nie jest nowy – co roku w okolicach czerwca sytuacja się powtarza, ale teraz pogłębia się szybciej niż zwykle. Powód? Wakacyjne wyjazdy, mniejszy ruch w mieście, a także fakt, że wiele osób zwyczajnie zapomina, jak ważna jest ich pomoc.
Lato = mniej dawców, więcej wypadków
Wakacje to czas, gdy liczba krwiodawców spada niemal o połowę. Regularni dawcy wyjeżdżają, studenci wracają do rodzinnych miast, a szkoły – które często organizowały akcje honorowego krwiodawstwa – kończą rok. Tymczasem w tym samym okresie wzrasta liczba wypadków drogowych i urazów, które wymagają natychmiastowych transfuzji.
Problemem są również osoby wracające z zagranicy. Po podróżach do niektórych krajów obowiązuje czasowa dyskwalifikacja z oddawania krwi, co dodatkowo ogranicza pulę potencjalnych dawców.
Oddaj krew – ratuj życie
RCKiK apeluje do wszystkich zdrowych osób w wieku 18–65 lat o mobilizację. Krew można oddać codziennie w siedzibie centrum przy ul. Skłodowskiej 23 w Białymstoku lub w mobilnych punktach poboru – tzw. krwiobusach, które regularnie odwiedzają miejscowości w całym województwie podlaskim.
Aby oddać krew, wystarczy być zdrowym, ważyć minimum 50 kg, mieć przy sobie dowód tożsamości i zjeść lekki posiłek przed donacją. Cała procedura trwa około 40 minut, a może uratować nawet trzy osoby.
– Każda jednostka krwi to konkretne życie. Nie możemy pozwolić sobie na braki w magazynach – mówi jeden z pracowników centrum. – Liczymy na solidarność mieszkańców regionu.
Zapotrzebowanie wzrasta, ale sytuacja pod kontrolą
– Widzimy zwiększone zapotrzebowanie na grupy ujemne i zero plus, ale nie ma dramatu – sytuacja jest stabilna. To naturalne wahania wynikające z zapotrzebowania ze strony szpitali. Zapraszamy do oddawania krwi nie tylko naszych stałych krwiodawców, ale także wszystkich mieszkańców regionu, którzy mogą pomóc – mówi Bartosz Szutkiewicz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.