Nie jadł przez rok. Niesamowity przypadek Szkota
W 1965 roku świat usłyszał o młodym Szkocie, który postanowił rzucić wyzwanie własnemu ciału i nauce. A wszystko przez Angusa Barbieri, który zgłosił się do szpitala z prośbą, która zaskoczyła nawet doświadczonych lekarzy!
Początek niezwykłego eksperymentu
Angus Barbieri przyszedł na świat w Tayport w Szkocji w rodzinie włoskich imigrantów prowadzących bar z rybami i frytkami. Już w młodym wieku zmagał się z poważną otyłością. W 1965 roku, mając 27 lat, ważył aż 207 kilogramów.
Jego tusza była tak duża, że podczas wyjazdu na mecz piłkarski do Londynu potrzebował pomocy kilku osób, by wejść do autobusu, a na stadionie nie zmieścił się w bramce obrotowej i musiał wejść przez specjalnie otwartą furtkę.
Zmęczony codziennymi ograniczeniami i brakiem efektów tradycyjnych diet, Angus zgłosił się do Maryfield Hospital w Dundee z nietypową prośbą: chciał całkowicie zrezygnować z jedzenia, a nie tylko ograniczyć kalorie. Lekarze, początkowo sceptyczni, zgodzili się na krótki post pod ścisłą kontrolą.
Jednak już po kilku dniach okazało się, że Angus świetnie znosi brak jedzenia i nie odczuwa głodu. Sam zainteresowany przekonywał, że "zapomniał, jak to jest być głodnym".
Jak wyglądał post Angusa?
Eksperyment rozpoczął się 14 czerwca 1965 roku. Początkowo planowano, że potrwa zaledwie kilka dni, jednak z tygodnia na tydzień Angus czuł się coraz lepiej i nie chciał przerywać postu. Ostatecznie nie jadł przez 382 dni – aż do 30 czerwca 1966 roku.
Przez ten czas spożywał wyłącznie wodę, czarną kawę, herbatę, napoje gazowane bez kalorii, a także suplementy witaminowe, potas, sód oraz drożdże, które dostarczały mu niezbędnych aminokwasów. W ostatnich tygodniach do napojów dodawał czasem odrobinę mleka lub cukru.
Aby uniknąć pokus, Angus zrezygnował z pracy w rodzinnym barze, który na czas jego postu został zamknięty. Większość czasu spędzał w domu w Tayport, regularnie odwiedzając szpital na badania kontrolne. Lekarze monitorowali jego stan zdrowia poprzez częste pobieranie krwi i moczu. Angus wypróżniał się ekstremalnie rzadko – nawet co 40–50 dni, co było efektem całkowitego braku przyjmowania pokarmów stałych.
Rekordowe efekty i reakcje lekarzy
W trakcie postu Barbieri chudł w tempie około 0,75 funta dziennie. Po roku i 17 dniach jego waga spadła do 82 kilogramów, co oznacza utratę aż 125 kilogramów. 11 lipca 1966 roku, po 382 dniach bez jedzenia, Angus zjadł pierwszy posiłek: gotowane jajko, kromkę chleba z masłem i filiżankę kawy. "Zapomniałem, jak smakuje jedzenie. Byłem pełny, ale bardzo mi smakowało" – powiedział do zgromadzonych reporterów.
Lekarze byli zaskoczeni nie tylko tempem utraty wagi, ale też brakiem poważnych powikłań zdrowotnych. Przez cały okres postu wyniki badań Angusa były w normie, a organizm sprawnie wykorzystywał zapasy tłuszczu. Glukoza we krwi przez ostatnie osiem miesięcy utrzymywała się na bardzo niskim poziomie, ale nie pojawiły się żadne objawy hipoglikemii.
Życie po poście – trwałe efekty
Po zakończeniu postu Angus przez dziesięć dni stopniowo wracał do diety, najpierw przyjmując sól, potem cukier, a dopiero później pokarmy stałe. Szybko odzyskał siły i wyruszył na trzytygodniowe wakacje do Hiszpanii, świętując swoje osiągnięcie. Jego historia obiegła światowe media, a zdjęcie z pierwszego posiłku trafiło na okładki gazet.
Jeszcze pięć lat po zakończeniu postu Barbieri utrzymywał wagę poniżej 90 kilogramów. W 1973 roku badania kontrolne wykazały, że nie wystąpiły u niego żadne trwałe skutki uboczne.
Angus zamieszkał w Warwick, założył rodzinę, miał dwóch synów i zmarł w 1990 roku, nie doświadczając poważniejszych problemów zdrowotnych.
Dlaczego Angus nie był głodny?
Jednym z najbardziej fascynujących aspektów tej historii jest fakt, że Angus niemal całkowicie przestał odczuwać głód. Jego organizm, mając ogromne zapasy tłuszczu, przeszedł w tryb spalania własnych rezerw energetycznych.
W trakcie postu ciało produkowało ketony, które tłumiły uczucie głodu i dostarczały energii mózgowi oraz mięśniom. To właśnie dlatego Angus był w stanie wytrzymać tak długo bez jedzenia, nie doświadczając typowych objawów głodówki.
Lekarze podkreślali, że tak ekstremalny post był możliwy tylko dlatego, że Angus miał bardzo dużą nadwagę. U osób o prawidłowej masie ciała podobny eksperyment mógłby zakończyć się śmiercią z powodu niedoboru składników odżywczych i energii.