Zielona Góra. Dwaj recydywiści w swoich BMW wpadli na S3. Duże mandaty i punkty karne
Trwają wojewódzkiej działania policji "Prędkość". Kierowcy wpadają jeden po drugim, w tym drogowi recydywiści. Sypia się mandaty.
Wojewódzka akcja "Prędkość" ruszyła w środę, 26 marca, z samego rana. Patrole zielonogórskiej drogówki są na trasie S3, w mieście oraz na drogach powiatu zielonogórskiego. Na trasie S3 policja prowadziła kontrole wspólnie z Inspekcją Transportu Drogowego. – Zostały przez ITD uruchomione ograniczające prędkość do 90 km/h w rejonie punktu kontrolnego – mówi podinsp. Katarzyna Świerkowska-Treska, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki. Niestety dwóch kierowców BMW nic sobie z tego nie zrobiło. Pierwszy jechał z prędkością 157 km/h. 22-latek został za to ukarany mandatem w wysokości 4 tys. zł w recydywie. Na jego konto wpadło 14 punktów karnych i ma już ich tak dużo teraz musi bardzo uważać. 22-latek w maju ub.r był karany za przekroczenie prędkości, stąd wysokość mandatu. Drugi kierujący BMW jechał z prędkością 156km/h, bo jak mówił spieszył się na budowę. On również okazał się drogowym recydywistą. Dostał mandat 4 tys. zł i 14 punktów karnych.
– Podwyższona prędkość 157 km/h czy 156 km/h jaką zaprezentowali kierujący na obowiązujących 90 km/h na odcinku drogi ekspresowej S3, przy opadach deszczu, jest świadomym zagrożeniem dla uczestników ruchu drogowego. Kierowcy działali w recydywie, a więc wcześniej przekraczali prędkość i nie zrobiło to na nich żadnego wrażenia. Dziś było już trochę inaczej, bo niewiele zostało już im punktów karnych do utraty prawa jazdy – mówi podinsp. Świrkowska-Teska.
Od rana do godzi popołudniowych zielonogórska drogówka mandatami ukarała już 32 kierujących. – Z tego, przy tych warunkach pogodowych, 23 kierujących wpadło w rejonie przejść dla pieszych – podkreśla podinsp. Świerkowska-Teska.