"Mężczyzna chodzi, krzyczy, rzuca szkłem, słychać dźwięk wybijanych szyb" - takie zgłoszenie, kilka minut po 14.00 w zeszły czwartek otrzymali policjanci pełniący służbę patrolową na Pradze Północ. Na patio przy ul. Środkowej policjanci znaleźli stłuczone butelki. Na drzwiach wejściowych do budynku znajdowało się pęknięcie, a szyba w oknie była stłuczona. Świadkowie dokładnie opisali mężczyznę, który butelkami obrzucił budynek. Twierdzili, że był bardzo agresywny, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Za pośrednictwem dyżurnego policjanci wezwali na miejsce technika, który wykonał oględziny zniszczeń i zabezpieczył ślady przestępstwa.
W wyniku podjętych przez patrol poszukiwań, wandal został zatrzymany przy ul. Wileńskiej. 36-latek tłumaczył swoje zachowanie tym, że obrzucił budynek butelkami, ponieważ był zdenerwowany zgubieniem telefonu. Dodał także, że odgłos tłuczonego szkła "ożywiał go".
Po przewiezieniu mężczyzny do komendy przy ul. Jagiellońskiej, funkcjonariusze sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu, więc trafił do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci przesłuchali pokrzywdzonych i świadków, a wartość zniszczeń oszacowano na kilka tysięcy złotych. Następnego dnia, na podstawie zebranych dowodów, mężczyźnie postawiono dwa zarzuty zniszczenia cudzej własności. Za te przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ nadzoruje postępowanie w tej sprawie.