Autobusy pędzą na pętlę, a przejścia są słabo widoczne. Mieszkańcy Gorzowa ostrzegają: "To miejsce nie jest bezpieczne"
Po potrąceniu nastolatka przez autobus MZK na ul. Marcinkowskiego do redakcji serwisu Gorzowianin.com zgłosił się mieszkaniec, który od lat obserwuje, co dzieje się w rejonie pętli autobusowej. – Wystarczy tu chwilę postać, żeby zobaczyć, jak kierowcy autobusów przyspieszają. A przejścia, choć oświetlone, wcale nie są bezpieczne – alarmuje. W przeszłości w tym miejscu zginął bezdomny.
Do potrącenia 16-latka doszło w czwartek 27 marca, po godz. 17.30, przy ul. Marcinkowskiego w Gorzowie. Jak ustaliła policja, nastolatek wszedł poza pasami i został uderzony przez autobus MZK. Trafił do szpitala, a według służb za wypadek odpowiada pieszy, który wtargnął na jezdnię.
Jednak po publikacji informacji o wypadku do naszej redakcji napisał mieszkaniec, który od lat mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia. Jak zaznacza, nie widział samego wypadku, ale od dawna ostrzegał przed tym, co dzieje się na tym odcinku.
– Kierowcy autobusów, może nie wszyscy, ale wielu, pędzi na pętlę jak szaleni. Wystarczyłoby postawić tam patrol z radarem i sprawdzić, ile jadą. Przejście dla pieszych naprzeciwko kawiarni przy Staszica i Marcinkowskiego niby jest oświetlone, ale i tak trzeba tam bardzo uważać. Kilka lat temu zginął tam bezdomny – pisze czytelnik.
Zwraca też uwagę na inne przejście – to przy przystanku na Marcinkowskiego. Jego zdaniem, mimo że szerokie, jest słabo widoczne i nieintuicyjne, zwłaszcza wieczorem i o zmierzchu.
– Jestem kierowcą i wiem, co tu się dzieje. To miejsce nie jest bezpieczne. I nie chodzi tylko o wtargnięcia pieszych – dodaje.
Mieszkańcy oczekują zmian
Chociaż ostatni wypadek był winą pieszego, komentarze pokazują, że rejon pętli przy Marcinkowskiego nie daje uczestnikom ruchu poczucia bezpieczeństwa. Mieszkańcy chcieliby, aby:
- pojawiły się częstsze kontrole prędkości autobusów,
- przejścia były lepiej oznaczone i widoczne z daleka,
- a w godzinach szczytu zwiększono czujność w rejonie intensywnego ruchu pieszych.
Czy władze miasta lub MZK planują jakiekolwiek działania w tym rejonie? Gorzowianin.com zwrócił się z pytaniami do magistratu i czeka na odpowiedź.