Kawosze w szoku. Kawa w Polsce najdroższa od lat
Od stycznia do października 2025 roku średnie ceny kawy w sklepach poszły w górę o 22,6 proc. rdr. Mielona kawa zdrożała o 28,8 proc., a rozpuszczalna - o 16,4 proc. Dla porównania w 2024 roku skoki były znacznie mniejsze: 5,4 proc. rdr. dla mielonej i 1 proc. rdr. dla rozpuszczalnej.
Analiza ponad 32 tys. cen detalicznych zebranych z przeszło 15 tys. sklepów oraz blisko 16 tys. akcji promocyjnych pokazuje, że wzrost cen jest odczuwalny mimo rosnącej liczby promocji. W tym roku odnotowano ich 4,7 proc. więcej niż rok wcześniej, a w III kwartale wzrost wyniósł już 14 proc. rdr.
- Silny wzrost cen napędza przede wszystkim ograniczona podaż surowca po trudnym sezonie w kluczowych krajach producentach, wysoka cena robusty i wciąż podwyższone koszty w łańcuchu dostaw. Na rynek detaliczny przekładają się także kursy walut oraz opóźnienia wynikające z cykli zakupowych i kontraktów producentów. Gdy ceny surowca rosną, efekt pojawia się na sklepowych półkach z kilkumiesięcznym opóźnieniem i utrzymuje się dłużej. Dodatkowo mamy do czynienia z przesunięciem popytu w kierunku produktów o wyższej jakości i marek z segmentu premium, co statystycznie podnosi średnią cenę w kategorii - wyjaśnia Julita Pryzmont, ekspertka rynku retailowego z Hiper-Com Poland.
Czynniki wpływające na wysokie ceny
Robert Biegaj z firmy Shopfully dodaje, że wysokie ceny kawy wynikają także z niekorzystnych warunków pogodowych w krajach plantacyjnych, wyższych kosztów nawozów, paliwa, energii i robocizny, ograniczeń kontenerowych, a także działań funduszy hedgingowych i inwestorów na rynku kontraktów terminowych.
- Część obserwatorów wskazuje, że fundusze hedgingowe i inwestorzy finansowi wchodzą na rynek kontraktów terminowych na kawę, zwiększając wahania cen. Ponadto znaczenie ma umocnienie walut - wyjaśnia Biegaj.
Paradoks promocji: więcej rabatów, wyższe ceny
Sieci handlowe rzadko organizują promocje na kawę. W pierwszym półroczu 2025 roku ich liczba wzrosła zaledwie o 0,1 proc. rdr., a od stycznia do października - o 4,7 proc. rdr.
- Gdy stało się jasne, że koszty surowca nie spadną, sieci przeniosły je na konsumentów i jednocześnie zwiększyły liczbę promocji, żeby złagodzić szok i utrzymać wolumen sprzedaży. Efekt jest taki, że ceny promocyjne dzisiaj są niejednokrotnie wyższe niż rok temu regularne. Na opisywaną sytuację niebagatelny wpływ ma również wojna cenowa między formatami. Hipermarkety próbują odzyskać klientów, a dyskonty nadal prowadzą dynamiczną politykę rozwoju swojej działalności - tłumaczy dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Najwięcej promocji przybyło w kanałach cash & carry (+70,2 proc. rdr.), convenience (+18,3 proc.), hipermarketach (+15,5 proc.) i supermarketach (+0,7 proc.). Dyskonty ograniczyły je o 7,8 proc., ponieważ musiały wybrać między podniesieniem cen a utrzymaniem wizerunku "najtańszych".
Przyszłość cen kawy w Polsce
Julita Pryzmont zwraca uwagę, że liczba i głębokość promocji zależy od notowań surowca i kursu dolara wobec złotego.
- Przy utrzymującym się drogim surowcu i napiętych marżach bardziej realny jest scenariusz, w którym promocji będzie nieco więcej niż rok temu, ale wciąż o ograniczonej głębokości. Z perspektywy konsumenta najlepszą strategią pozostaje szukanie okazji w formatach najbardziej konkurencyjnych cenowo, korzystanie z aplikacji lojalnościowych i kupowanie w okresach cyklicznych kampanii - podkreśla.
Biegaj dodaje, że rosnąca liczba promocji nie oznacza realnego spadku kosztów zakupów - ceny bazowe rosną szybciej, niż rabaty mogą je obniżyć.
- Polacy powinni nastawić się na to, że ceny popularnych marek kaw kształtować się będą w przedziale 60-80 zł za kilogram, a marek premium oscylować będą na poziomie 100-120 zł za kilogram. Ewentualny spadek cen możliwy jest dopiero w połowie 2026 roku, ale tylko pod warunkiem, że Brazylia zbierze większe plony bez kolejnych katastrof pogodowych i tym podobnych kwestii - podsumowuje Orpych.