Kujawsko-Pomorskie: "Elyty" z Wilanowa nie chcą Dino? Te sklepy "kurniki" pękają w szwach. Można spotkać znane twarze!
Ale zacznijmy od początku. Mieszkańcy Wilanowa stali się obiektem licznych żartów, m.in. z użyciem sztucznej inteligencji, przez to, jak części z nich nie spodobał się pomysł, by w tej warszawskiej dzielnicy powstał sklep Dino. Ma to być pierwsza placówka tej sieci w stolicy, co wzbudziło szeroką dyskusję, a internet wręcz "zapłonął".
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Dino "za mało prestiżowe na Wilanów?" - opinie
Najgłośniejsze były skargi mieszkańców, że budynek na wizualizacji wygląda jak "kurnik" i kojarzy się z wiejską zabudową. W petycji, którą podpisało ponad 300 osób, alarmowano, że okolica stanie się "betonową zatoką supermarketów".
No i się zaczęło.
- "Za mało prestiżowy na Wilanów?";
- "Sklepowy parking niegodny Maserati, Lamborghini, Ferrari, Bugatti, Porsche?";
- "Boli, że to polski sklep? - śmiali się internauci.
W dzielnicy, gdzie nawet ścieżki rowerowe bywają designerskie, pojawienie się sklepu z charakterystycznym napisem Dino to dla wielu mieszkańców symbol upadku estetycznego ładu i społecznej hierarchii.
Do akcji wkroczyli twórcy memów, które zalały internet. Pomogła sztuczna inteligencja, która stworzyła m.in. złote pałace z logo sieci: "Ekskluzywne Dino specjalnie dla "elyty" z Wilanowa.
Spór o Dino na Wilanowie stał się niemal sprawą polityczną, przez zaangażowanie Radosława Sikorskiego.
Radosław Sikorski zdradza, w którym Dino robi zakupy
"My z Anną Applebaum (żona polityka - red.) często kupujemy w naszym Dino w Występie koło Nakła nad Notecią i płacimy patriotycznym Blikiem" - pochwalił się Radosław Sikorski, pochodzący z naszego regionu wicepremier i minister spraw zagranicznych.
Oburzenie "Warszafki" na nic się zdało. Pisano petycje, ale do wojewody mazowieckiego nie wpłynęła żadna oficjalna skarga, więc wszystko wskazuje, że Dino w stolicy jednak powstanie. Budowa ruszyła w czerwcu 2025 roku przy ul. Sytej na osiedlu Zawady. Zgodnie z harmonogramem, sklep ma być gotowy pod koniec roku, a jego otwarcie planowane jest na 2026.
Dino depcze po piętach Biedronce i Lidlowi - nowe sklepy
Fakty są dziś takie, że dotąd największym konkurentom w handlu detalicznym, Biedronce i Lidlowi, wyrosła solidna konkurencja. Do Dino Polska należy już prawie 2,7 tys. sklepów, w 2024 r. uruchomiono ponad 280 nowych, a w pierwszym kwartale 2025 - 58.
Dla porównania, np. Biedronka posiada obecnie ponad 3800 placówek, ale w pierwszym kwartale otworzyła tylko 50 nowych sklepów. To oznacza, że przy utrzymaniu obecnego tempa, Dino może w kolejnych latach realnie zagrozić pozycji lidera.
Dino jest bardzo popularne w mniejszych miejscowościach, ale coraz odważniej "pcha się" również do miast.
Sklepy na Kujawach i Pomorzu. Przypada 10 na 100 tys. mieszkańców
Na Kujawach i Pomorzu spotkamy te sklepy np. w małym Rojewie w powiecie inowrocławskim, jak i w Bydgoszczy, czy turystycznym Tleniu w Borach Tucholskich - wciąż ich przybywa.
Obecnie na Kujawach i Pomorzu przypada ok. 10 takich sklepów na 100 tys. mieszkańców.
Czy Dino jest polskie?
51,16 proc. udziałów, czyli większość, należy do Tomasza Biernackiego, pozostałe do udziałowców instytucjonalnych. W 2017 roku akcje Dino, zadebiutowały na GPW, gdzie mają się całkiem nieźle.
Tadeusz Rydzyk jest udziałowcem?
Plotką jest, że na liście udziałowców znajdują się ks. Tadeusz Rydzyk, w strukturze akcjonariatu nie ma bowiem ani jego nazwiska, ani związanych z nim Radia Maryja czy Findacji Lege Veritatis.
Tomasz Biernacki. Miliarder. Brzmi bardzo tajemniczo...
Zaś Tomasz Biernacki jest prawdopodobnie najbardziej tajemniczym biznesmenem w Polsce. Ma 52 lata, mieszka w Krotoszynie i mało pokazuje się publicznie.
Za to w rankingu "100 najbogatszych Polaków 2025", który co roku przygotowuje "Wprost" Tomasz Biernacki, z majątkiem szacownym na 28 mld zł, znalazł się na szczycie zestawienia. Przedsiębiorca, który stoi za siecią sklepów Dino, wyprzedził inwestującego w biznes Michała Sołowowa.