Największa huta w Polsce w tarapatach. Działalność się nie kalkuluje
Prezes ArcelorMittal Poland: "Nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla utrzymywania dwóch wielkich pieców"
– Prowadzimy obecnie działalność w niezmiernie trudnych warunkach, na które złożył się szereg niesprzyjających czynników. Należą do nich: bardzo wysokie ceny energii, fakt, że tylko europejscy producenci ponoszą koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 w ramach systemu EU ETS oraz niewystarczające mechanizmy ochrony rynku. To sprawia, że do Polski napływają bardzo duże ilości wyrobów stalowych o zaniżonych cenach. W ostatnich trzech miesiącach odnotowaliśmy także znaczący spadek cen. Wszystkie te czynniki negatywnie wpłynęły na nasze marże, co oznacza, że utrzymywanie pracy dwóch wielkich pieców jest w tych warunkach ekonomicznie nieuzasadnione – tak podjętą decyzję uzasadnił dyrektor generalny i prezes zarządu ArcelorMittal Poland Wojciech Koszuta, cytowany w komunikacie.
Tomasz Plaskura, członek zarządu ArcelorMittal Poland i dyrektor sprzedaży na Europę Środkowo-Wschodnią wskazał natomiast, że w obszarze wyrobów płaskich gwałtownie rośnie wolumen stali importowanej z Ukrainy i Serbii, ale pojawiły się także dostawy z takich kierunków jak Indonezja, Arabia Saudyjska czy Tajwan.
Postój rozpocznie się we wrześniu
Spółka podała, że rozpoczyna prace przygotowawcze do bezpiecznego zatrzymania jednostki, które potrwają kilka tygodni. Firma zakłada, że postój rozpocznie się we wrześniu i zapowiada, że będzie bacznie obserwowała sytuację na rynku, aby ponownie uruchomić instalację, jak tylko warunki ulegną poprawie.
– Dołożymy wszelkich starań, aby na czas postoju znaleźć zatrudnienie dla wszystkich osób pracujących przy wielkim piecu nr 3 – zadeklarował Stanisław Ból, dyrektor personalny ArcelorMittal Poland, cytowany w komunikacie.
W Dąbrowie Górniczej pracują obecnie dwa wielkie piece – nr 2 i nr 3. Ostatnie tymczasowe wyłączenie wielkiego pieca nr 3 miało miejsce w październiku 2022 r. i również było podyktowane warunkami rynkowymi. Instalacja została ponownie uruchomiona w styczniu 2023 r.
Gdyby doszło w przyszłości do zamknięcia huty w Dąbrowie Górniczej byłaby wielka tragedia dla jednego z najbogatszych obecnie miast w Polsce. Zwraca na to uwagę Rafał Kerger, redaktor naczelny Strefy Biznesu.
Większość wykorzystywanej w Polsce stali pochodzi z importu
W Polsce zapotrzebowanie na stal rośnie, jednocześnie jednak, jak podkreślił w rozmowie ze Strefą Biznesu, Tomasz Ślęzak, prezes Węglokoksu, większość stali zużywanej w Polsce pochodzi z importu.
– Po części wynika to z niedopasowania produktowego – nie wszystko w Polsce się wytwarza, czego potrzebuje przemysł. Zarówno w zakresie gatunku, rodzaju, czy składu chemicznego stali. Wynika to także z obecnej sytuacji, czyli upadającej konkurencyjności przemysłu i braku interwencji w kwestiach rynkowych – wyjaśnił.
Dodał, że narzucono na przemysł maksymalnie wysokie koszty, związane z ETS i Zielonym Ładem i ocenił, „trochę to tak wygląda, że rzucono na nas maksymalnie wysokie koszty najrozmaitszego rodzaju, wystawiono nas na konkurencję z producentami z krajów, które nie robią sobie z tym żadnego problemu”.
– To jest nieuczciwa walka i nie dotyczy to tylko stali, ponieważ w tej chwili temat ten podnoszą praktycznie wszystkie sektory przemysłu energochłonnego i ciężkiego – podsumował Tomasz Ślęzak.