WiadomościBrawura i alkohol. Tyle zostało z audi

Brawura i alkohol. Tyle zostało z audi

W nocy ze środy na czwartek w miejscowości Jabłonna-Majątek doszło do groźnego wypadku. Rozpędzone auto wypadło z drogi i dachowało. Pojazd zaczął się też palić. Na pomoc ruszyli okoliczni mieszkańcy.
Brawura i alkohol. Tyle zostało z audi
lublin112.pl

Do wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek w miejscowości Jabłonna-Majątek w powiecie lubelskim. Chwilę po północy, na drodze wojewódzkiej nr 835 Lublin – Biłgoraj, dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna, policja oraz zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący audi mężczyzna poruszał się w kierunku Biłgoraja. Na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, rozpędzone auto wypadło z jezdni, staranowało słup, wpadło do rowu, uderzyło w przepust, a następnie dachowało na ciągu pieszo-rowerowym. Samochód zaczął się też palić.

Na pomoc ruszyli okoliczni mieszkańcy, którzy za pomocą gaśnic stłumili płomienie. Autem podróżowały dwie młode osoby. Pasażera udało się ewakuować, kierowca był zakleszczony we wraku pojazdu. Uwolnili go dopiero strażacy. Obaj mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala. Pasażer nie doznał poważniejszych obrażeń ciała, badanie alkomatem wykazało, iż mężczyzna był pijany. Z kolei kierowca jest w ciężkim stanie, od niego także wyczuwalna była woń alkoholu. Od mężczyzny pobrano krew do badań.

Teraz policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie szczegółowych okoliczności oraz przyczyn zdarzenie. Jak nam przekazano, mężczyźni mieli bez wiedzy właściciela wsiąść do auta i odjechać. Podczas prowadzonych działań służb na miejscu wypadku, doszło do jeszcze jednego zdarzenia drogowego. W pewnym momencie ratownicy usłyszeli huk i dostrzegli auto taranujące znaki drogowe. Kierowca nic sobie z tego nie zrobił i odjechał w stronę Biłgoraja. Policjanci ruszyli w pościg.

Po kilku kilometrach funkcjonariusze zatrzymali kierującą volkswagenem kobietę. Ta była niezwykle zdziwiona podjętą wobec niej interwencją. Wyjaśniała, że najprawdopodobniej musiała na chwilę „przysnąć”, gdyż nawet się nie zorientowała, iż rozbiła auto. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa.

Galeria zdjęć

Zdjęcie 1 z 19
Zdjęcie 1 z 19
Zdjęcie 2 z 19
Zdjęcie 2 z 19
Zdjęcie 3 z 19
Zdjęcie 3 z 19
Zdjęcie 4 z 19
Zdjęcie 4 z 19
Zdjęcie 5 z 19
Zdjęcie 5 z 19
Źródło artykułu:lublin112.pl

Wybrane dla Ciebie