Spała obok głowy męża? Historia, która zszokowała Francję

Francuska prasa uwielbiała sensację, a historia kobiety, która rzekomo przechowywała zabalsamowaną głowę męża w domu, elektryzowała opinię publiczną. Czy była to prawda, czy tylko miejska legenda?

Henriette CaillauxHenriette Caillaux
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Kobiety Historii

Kim była Henriette Caillaux?

Henriette Caillaux urodziła się w Paryżu 6 grudnia 1874 roku. Była kobietą z wyższych sfer, wykształconą i zamożną. Jej pierwszym mężem był pisarz Léo Claretie, z którym miała dwoje dzieci.

Jednak prawdziwą sławę przyniosło jej drugie małżeństwo z Josephem Caillaux – wybitnym politykiem, ministrem finansów i premierem Francji. Ich romans rozpoczął się, gdy oboje byli jeszcze w poprzednich związkach, a ślub wzięli w 1911 roku, po burzliwych rozwodach.

Henriette szybko stała się postacią barwną i kontrowersyjną. Jej małżeństwo z Caillauxem budziło emocje zarówno wśród politycznych przeciwników, jak i w prasie. Byli jedną z najbogatszych par we Francji, a ich wspólne życie upływało w luksusie i pod ciągłym ostrzałem opinii publicznej.

Zbrodnia w redakcji – skandal, który wstrząsnął Francją

W marcu 1914 roku Henriette Caillaux dokonała czynu, który na zawsze zapisał ją w historii Francji. 16 marca weszła do redakcji dziennika "Le Figaro" i oddała sześć strzałów do redaktora naczelnego Gastona Calmette’a. Powodem była groźba opublikowania kompromitujących listów miłosnych, które pisała do Josepha Caillauxa w czasie, gdy był jeszcze żonaty. Calmette zmarł kilka godzin po zamachu.

Proces Henriette stał się wydarzeniem roku. Prasa śledziła każdy szczegół, a sala sądowa pękała w szwach. Jej obrońcą był słynny Fernand Labori, znany z procesu Dreyfusa.

Henriette tłumaczyła się "niekontrolowanymi emocjami" i koniecznością obrony honoru rodziny. Ostatecznie została uniewinniona, co wywołało burzę w społeczeństwie i podzieliło Francuzów na zwolenników i przeciwników wyroku.

Żałoba i legenda – co stało się po śmierci męża?

Po skandalu małżeństwo Henriette i Josepha Caillauxów nie przetrwało próby czasu. Ich relacje rozluźniły się, a życie Henriette naznaczyła samotność i wycofanie z życia publicznego. Joseph Caillaux zmarł w 1944 roku, a Henriette odeszła rok wcześniej, w 1943 roku, w Mamers.

To właśnie po śmierci męża narodziła się legenda o zabalsamowanej głowie. Według niektórych relacji, Henriette miała przechowywać w domu głowę Josepha, wierząc, że kontakt z nią przynosi jej szczęście i inspirację.

Jednak żadne poważne źródło historyczne nie potwierdza tej opowieści. Ani francuskie archiwa, ani biografie Caillauxów nie wspominają o takim incydencie. Najprawdopodobniej jest to miejska legenda, która narosła wokół postaci Henriette, znanej z ekscentryzmu i dramatycznych wyborów życiowych.

Psychologia żałoby – dlaczego powstają takie legendy?

Historia Henriette Caillaux pokazuje, jak łatwo w świecie wielkiej polityki i skandali rodzą się plotki, które z czasem zaczynają żyć własnym życiem. Motyw przechowywania zabalsamowanej głowy męża pojawia się w literaturze i kulturze jako symbol żałoby, obsesji i nieprzepracowanej straty.

Psychologowie podkreślają, że w przypadku osób publicznych, zwłaszcza kobiet, społeczeństwo chętnie przypisuje im cechy ekscentryczne, by wyjaśnić ich nietypowe zachowania.

W przypadku Henriette Caillaux jej dramatyczne losy – romans, morderstwo, proces i samotność – stały się pożywką dla wyobraźni. Legenda o głowie męża mogła narodzić się jako metafora jej nieumiejętności pogodzenia się z utratą i potrzeby zachowania bliskości z ukochanym, nawet po jego śmierci.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Poznański Zlot Rekonstrukcyjny w Forcie VII. Wystawa sprzętu wojskowego, dioramy i pokazy grup rekonstrukcyjnych
Poznański Zlot Rekonstrukcyjny w Forcie VII. Wystawa sprzętu wojskowego, dioramy i pokazy grup rekonstrukcyjnych
Targi Ekonatura w podgorzowskiej Kłodawie. Posmakuj lubuskich specjałów i wyjątkowej dziczyzny
Targi Ekonatura w podgorzowskiej Kłodawie. Posmakuj lubuskich specjałów i wyjątkowej dziczyzny
Kierowca w audi wjechał w rowerzystę na oznakowanym przejeździe. Poszkodowany zmarł na miejscu
Kierowca w audi wjechał w rowerzystę na oznakowanym przejeździe. Poszkodowany zmarł na miejscu
20-latek czekał w nocy na pociąg, nagle nieznajomy mężczyzna przyłożył mu nóż do gardła
20-latek czekał w nocy na pociąg, nagle nieznajomy mężczyzna przyłożył mu nóż do gardła
Róże wśród asfaltu. Poznańskie ulice rozkwitły letnimi barwami
Róże wśród asfaltu. Poznańskie ulice rozkwitły letnimi barwami
Sparing. Czarni Jasło zremisowali na Słowacji z Partizánem Bardejov
Sparing. Czarni Jasło zremisowali na Słowacji z Partizánem Bardejov
Zagłębie, którego już nie ma. Kopalnie historii, echo przeszłości
Zagłębie, którego już nie ma. Kopalnie historii, echo przeszłości
Małopolskie: nowi żołnierze złożyli przysięgę. Wojsko rośnie w siłę
Małopolskie: nowi żołnierze złożyli przysięgę. Wojsko rośnie w siłę
Ukląkł przed cesarzem. Oto jak rozbito państwo Piastów
Ukląkł przed cesarzem. Oto jak rozbito państwo Piastów
Lubuskie. Leje deszcz, jest ostrzeżenie przez burzami
Lubuskie. Leje deszcz, jest ostrzeżenie przez burzami
Zielona Góra: ZWIK inwestuje w sieci, systemy ostrzegania i hydranty
Zielona Góra: ZWIK inwestuje w sieci, systemy ostrzegania i hydranty
Warszawa: zarzuty dla mężczyzn po śmiertelnym wypadku na Wisłostradzie
Warszawa: zarzuty dla mężczyzn po śmiertelnym wypadku na Wisłostradzie