Lublin poczeka na ciepłą wiosnę. W nocy będą przymrozki
Zimna Zośka i zimni ogrodnicy
Imieniny Zofii za nami, ale to nie oznacza końca przymrozków. Od kilku dni za oknem temperatury pozostawiają wiele do życzenia, a prognozy pogody nie wskazują na szybkie ocieplenie. Mieszkańcy Lublina nie pożegnali się jeszcze z ogrzewaniem ani z ciepłymi płaszczami. Pogody na majowego grilla też nie ma.
W ostatnich latach połowa maja przynosiła przymrozki, potocznie takie zjawisko nazywano "zimnymi ogrodnikami" lub "zimną Zośką". Nazwy wzięły się od patronów Kościoła katolickiego. 12 maja wspominamy św. Pankracego, 13 maja św. Serwacego, 14 maja św. Bonifacego, a 15 maja św. Zofię. Przypisano ich ze względu na zbieżność kalendarza liturgicznego z występowaniem przymrozków.
W nocy przymrozki
To może być trudna noc dla ogrodników. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie przed przymrozkami dla woj. lubelskiego. Miejscami przy gruncie temperatura obniży się poniżej 0°C. Temperatura minimalna od 0°C do 3°C, przy gruncie od -4°C do -1°C. Alert obowiązuje w nocy z 16 na 17 maja.
Kiedy będzie ocieplenie?
Kolejne dni nie przyniosą zmian w pogodzie, do niedzieli (18 maja) można spodziewać się przelotnych opadów. Synoptycy przewidują opady w granicach 5-10 mm. W regionie może zagrzmieć. W weekend temperatura będzie wskazywać 12°C.
We wtorek nastąpi wyraźna poprawa w pogodzie. Temperatura wzrośnie do 17°C w regionie. A w środę nawet do 20°C - zapowiada Ilona Śmigrocka, synoptyk IMGW.
W czwartek w ciągu dnia nastąpi ponowne załamanie wiosenne. Temperatura spadnie do 17°C. Pogoda w kratkę utrzyma się jeszcze przez tydzień. A pod koniec miesiąca można spodziewać się cieplenia.