Maharadża, który uratował tysiące polskich sierot

Po ataku Niemiec na Związek Radziecki pojawił się szansa na uratowanie tysięcy polskich dzieci deportowanych po agresji sowieckiej z 1939 roku. Ewakuacja zorganizowana przy Armii gen. Władysława Andersa umożliwiła wyrwanie najmłodszych z głodu, chorób i nieludzkiej egzystencji na syberyjskich zesłaniach. Transport zakończył się w egzotycznych Indiach, które stały się domem dla około pięciu tysięcy sierot.

Ilustracja poglądowaIlustracja poglądowa
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Przez Wieki

Ewakuacja przez trzy kontynenty

Wiosną 1942 roku ruszył pierwszy etap wielkiej operacji ratunkowej obejmującej wojsko i cywilów uciekających ze Związku Radzieckiego na południe. Wśród osiemnastu tysięcy ewakuowanych znalazło się mnóstwo dzieci w tragicznym stanie zdrowia, wycieńczonych głodem i chorych na schorzenia skórne. Iran stał się pierwszym przystankiem na trasie prowadzącej docelowo do Indii, dokąd przybyli najmłodsi uchodźcy.

To jeden z najwspanialszych jarmarków w Europie. Od zapachów aż kręci się w głowie

Piętnasty dzień kwietnia przyniósł przybicie pierwszego transportu do portu Bandra na wybrzeżu indyjskim. Dzieci wymagały natychmiastowej pomocy medycznej oraz regularnego odżywiania, bo były wyniszczone długimi miesiącami przetrwania w warunkach nie do zniesienia. Grupa licząca około dziesięciu tysięcy osób, w tym połowa sierot bez opiekunów, potrzebowała nowego bezpiecznego miejsca.

Podróż przez Rosję, Turkmenistan i Iran stała się koszmarem dla najmłodszych, którzy często gubili pozostałych członków rodzin po drodze. Hanka Ordonówna wraz z mężem hrabią Michałem Tyszkiewiczem osobiście wydobywała polskie dzieci z radzieckich zakładów opiekuńczych i kierowała je do sierocińca w Aszchabadzie. Stamtąd prowadziła droga ewakuacyjna w stronę wolności i nadziei na lepsze życie.

Maharadża otwiera serce i pałacowe bramy

Władca księstwa Nawanagaru Jam Saheb Digvijay Sinhji osobiście zainicjował projekt stworzenia osiedla dla polskich sierot w miejscowości Balachadi w stanie Gudźarat. Wykształcony w Europie arystokrata znał osobiście Ignacego Paderewskiego i Władysława Sikorskiego, co ułatwiło nawiązanie współpracy z polskim rządem emigracyjnym. Budowa obozu pochłonęła ogromne sumy, które maharadża pokrywał z własnych środków nie licząc się z wydatkami.

W nowym osiedlu powstała kompletna infrastruktura umożliwiająca normalny rozwój dzieci w komfortowych warunkach zdecydowanie odmiennych od tych, które znały z Syberii. Działała szkoła, kościół, poczta, kino i różne warsztaty rzemieślnicze, a także punkt medyczny dbający o zdrowie najmłodszych. Komitet Pomocy Dzieciom Polskim z siedzibą w Delhi wspierał finansowo i organizacyjnie całą inicjatywę wspólnie z Brytyjczykami i lokalnymi arystokratami.

Życie kulturalne i edukacja stały się codziennością dla sierot, które znalazły w Indiach nie tylko schronienie, ale także szansę na odbudowanie poczucia bezpieczeństwa. Harcerstwo przyczyniło się do integracji grupy i podtrzymywania polskich tradycji mimo egzotycznego otoczenia. Dzieci uczestniczyły w życiu religijnym i mogły korzystać z możliwości rozwoju niedostępnych podczas deportacji.

Valivade jako drugi dom

Po zamknięciu Balachadi w 1946 roku mieszkańców przeniesiono do większego obozu w miejscowości Valivade, gdzie kontynuowano działalność opiekuńczą i edukacyjną. Tam również stworzono rozbudowaną sieć szkół oraz infrastrukturę codziennego życia zapewniającą stabilizację i normalność. Latem 1942 roku w okresie od czerwca do listopada przybyło do Indii ponad pięć tysięcy polskich uchodźców, głównie dzieci z rodzinami lub bez nich.

Roczne dane z sierpnia 1943 roku potwierdzają obecność około pięciu i pół tysiąca Polaków na terenie indyjskim. Nowe osiedle funkcjonowało sprawniej dzięki wcześniejszym doświadczeniom z Balachadi i pozwalało na lepszą organizację życia społeczności. Dzieci miały dostęp do regularnej nauki, opieki zdrowotnej i zajęć pozalekcyjnych budujących ich polską tożsamość.

Instytucje kościelne, szkolne i harcerskie współpracowały ze sobą przez lata 1942-1948 tworząc spójny system wychowawczy dla młodego pokolenia. To właśnie te trzy filary pozwoliły zachować kulturową łączność z Polską mimo tysięcy kilometrów dzielących dzieci od ojczyzny. Valivade stało się symbolem nowego początku dla wielu sierot, które spędziły tam kilka najważniejszych lat życia.

Adopcja ratująca przed przymusowym powrotem

Po zakończeniu wojny zagrożenie odesłania dzieci do komunistycznej Polski wymusiło podjęcie nadzwyczajnych kroków prawnych przez maharadżę i jego współpracowników. Jam Saheb wspólnie z księdzem Franciszkiem Plutą i podpułkownikiem Geoffreyem Clarkiem dokonali zbiorowej adopcji sierot, którą zalegalizował sąd w Navanagarze. Dzięki temu dzieci mogły same decydować o przyszłości zamiast być zmuszane do powrotu przeciwko własnej woli.

Ten prawny zabieg uratował setki młodych ludzi przed życiem w systemie totalitarnym i umożliwił im wybór miejsca zamieszkania po opuszczeniu Indii. Wielu wychowanków osiedli ostatecznie w różnych częściach świata zamiast wracać do ojczyzny znajdującej się pod sowiecką kontrolą. Duchowi opiekunowie zapewnili swoim podopiecznym wolność decyzji w kluczowym momencie historii.

Losy poszczególnych dzieci różniły się znacznie, ale łączyło je doświadczenie indyjskiej gościnności i troski ze strony ludzi obcych kulturowo. Niektórzy osiedlili się w Wielkiej Brytanii, inni w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie czy Australii, budując tam nowe życie. Nieliczni zdecydowali się wrócić do powojennej Polski mimo ryzyka politycznych represji.

Wybrane dla Ciebie
Kraków: Górale i Piotr Cyrwus zaczarowali Podgórze tatrzańskimi nutami
Kraków: Górale i Piotr Cyrwus zaczarowali Podgórze tatrzańskimi nutami
Małopolskie: Mikołaj przyjechał do Biecza na elektrycznej hulajnodze
Małopolskie: Mikołaj przyjechał do Biecza na elektrycznej hulajnodze
Dąbrowa Górnicza: Tłumy na kiermaszu. Magia Świąt już jest
Dąbrowa Górnicza: Tłumy na kiermaszu. Magia Świąt już jest
Zielona Góra: Wyjątkowa szkoła świętuje 50‑lecie. Zaprasza na wystawy
Zielona Góra: Wyjątkowa szkoła świętuje 50‑lecie. Zaprasza na wystawy
Częstochowa: Jarmark Bożonarodzeniowy rozświetlił Plac Biegańskiego
Częstochowa: Jarmark Bożonarodzeniowy rozświetlił Plac Biegańskiego
Wielkopolskie: Damasławskie Mikołajki 2025 nie tylko dla dzieci
Wielkopolskie: Damasławskie Mikołajki 2025 nie tylko dla dzieci
Bydgoszcz: Koncert "Świąteczny Miś" w Collegium Medicum
Bydgoszcz: Koncert "Świąteczny Miś" w Collegium Medicum
GTA 5: Kultowa postać powraca po 12 latach w zupełnie nowej odsłonie
GTA 5: Kultowa postać powraca po 12 latach w zupełnie nowej odsłonie
Kraków: Spór w schronisku. Ruszyły mediacje w sprawie płac i warunków
Kraków: Spór w schronisku. Ruszyły mediacje w sprawie płac i warunków
Trzy grudniowe niedziele handlowe. Pierwsza już w ten weekend
Trzy grudniowe niedziele handlowe. Pierwsza już w ten weekend
Nikiszowiec: Ruszył magiczny Jarmark Bożonarodzeniowy
Nikiszowiec: Ruszył magiczny Jarmark Bożonarodzeniowy
Lublin: Śledczy wyjaśniają dwa śmiertelne postrzelenia. Będzie protest
Lublin: Śledczy wyjaśniają dwa śmiertelne postrzelenia. Będzie protest
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥