"Najbrzydsza kobieta świata". Ludzie płacili, by na nią patrzeć

Mary Ann Bevan została zapamiętana jako "najbrzydsza kobieta świata". Choroba odebrała jej wprawdzie urodę i zdrowie, ale nie godność ani determinację. Dla dzieci była gotowa znieść wszystko, nawet publiczne upokorzenie.

Mary Ann BevanMary Ann Bevan
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Kobiety Historii
SKOMENTUJ

Początki – szczęśliwe dzieciństwo i młodość

Mary Ann Bevan przyszła na świat 20 grudnia 1874 roku w Plaistow, wschodniej dzielnicy Londynu. W młodości wyróżniała się zdrowiem i urodą – fotografie z tego okresu ukazują atrakcyjną, pogodną dziewczynę o łagodnych rysach.

Po ukończeniu edukacji podjęła pracę jako pielęgniarka, co w tamtych czasach było zawodem wymagającym i szanowanym, a jednocześnie rzadko dostępnym dla kobiet z klasy pracującej.

W 1902 roku Mary Ann wyszła za mąż za Thomasa Bevana, rolnika z Kentu. Małżeństwo było szczęśliwe, a para doczekała się czwórki dzieci – dwóch synów i dwóch córek. Przez ponad dekadę rodzina prowadziła spokojne, choć niepozbawione trudności życie na angielskiej prowincji.

Początek choroby – akromegalia i jej skutki

Około 1906 roku Mary Ann zaczęła zauważać pierwsze niepokojące objawy. Jej dłonie i stopy zaczęły się powiększać, rysy twarzy ulegały stopniowej deformacji – żuchwa stawała się coraz bardziej wysunięta, nos i czoło rosły, pojawiły się głębokie zmarszczki i opuchlizna.

Dolegliwościom fizycznym towarzyszyły silne bóle głowy, pogorszenie wzroku, chroniczne zmęczenie i bóle stawów. Dziś wiadomo, że były to klasyczne symptomy akromegalii – rzadkiej choroby endokrynologicznej, spowodowanej nadmiernym wydzielaniem hormonu wzrostu przez przysadkę mózgową.

Na początku XX wieku wiedza o tej chorobie była znikoma, a skuteczne leczenie nie istniało. Zmiany postępowały nieubłaganie, a Mary Ann z każdym rokiem coraz bardziej odstawała wyglądem od otoczenia. Mimo wsparcia męża i rodziny, codzienność stawała się coraz trudniejsza.

Wdowieństwo i dramatyczny wybór

W 1914 roku, po 12 latach małżeństwa, Thomas Bevan nagle zmarł. Mary Ann została sama z czworgiem dzieci, z których najmłodsze było jeszcze niemowlęciem.

Utrata męża oznaczała nie tylko żałobę, ale i katastrofę finansową. Kobieta nie była już w stanie pracować jako pielęgniarka, bo jej wygląd budził niechęć i lęk pacjentów. Próbowała podejmować się różnych zajęć, ale wszędzie spotykała się z odrzuceniem.

W obliczu narastających długów i głodu podjęła desperacką decyzję – odpowiedziała na ogłoszenie o konkursie na "najbrzydszą kobietę", licząc na nagrodę pieniężną. Wygrała, pokonując ponad 250 innych uczestniczek. Zyskała rozgłos, ale i piętno, które miało ją prześladować do końca życia.

Życie na scenie

Wygrana w konkursie przyciągnęła uwagę organizatorów pokazów osobliwości. W 1920 roku Mary Ann została zatrudniona przez amerykańskiego biznesmena Samuela W. Gumpertza do występów w słynnym Dreamland na Coney Island w Nowym Jorku. Wkrótce dołączyła też do objazdowego cyrku Ringling Brothers oraz występowała na światowych wystawach w Europie i Ameryce.

Na scenie prezentowała publiczności swoje zdeformowane dłonie, stopy i twarz, która – według relacji – z biegiem lat stawała się coraz bardziej "męska". Ważyła około 76 kilogramów przy wzroście 170 cm.

Tłumy przychodziły, by się gapić, śmiać i drwić. Mary Ann znosiła to wszystko z godnością, pokazując odwiedzającym zdjęcia swoich pięknych dzieci i chwaląc się ich osiągnięciami.

W czasie kariery scenicznej zarobiła około 50 tysięcy dolarów – równowartość ponad 800 tysięcy współczesnych dolarów. Dzięki temu mogła zapewnić dzieciom edukację, utrzymanie i względne bezpieczeństwo. Część zarobionych pieniędzy przeznaczała na wysyłanie pocztówek ze swoim wizerunkiem – był to dodatkowy dochód, ale i sposób na oswojenie własnej inności.

Samotność i ból

Życie Mary Ann poza światłami rampy było pełne bólu i samotności. Akromegalia powodowała coraz większe problemy zdrowotne – pogłębiające się bóle głowy, utratę wzroku, trudności z poruszaniem się.

W 1927 roku trafiła pod opiekę słynnego neurochirurga Harvey’a Cushinga, który próbował jej pomóc, ale w tamtych czasach nie istniały skuteczne terapie. Cushing pisał później do "Time", że historia Mary Ann Bevan "jest daleka od śmieszności.

Wśród współpracowników cyrku znalazła przyjaciół, a nawet bliską relację z opiekunem żyraf. Próbowała raz poddać się metamorfozie w salonie piękności, ale sama stwierdziła, że "chyba czas wracać do pracy". Przez cały czas zachowywała pogodę ducha i dystans wobec własnego losu.

Mary Ann Bevan występowała niemal do końca życia, mimo narastających problemów zdrowotnych. Zmarła 26 grudnia 1933 roku w Nowym Jorku,w wieku 59 lat. Jej ostatnim życzeniem było, by pochować ją w Anglii – spoczęła na cmentarzu Ladywell i Brockley w południowym Londynie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gorzów Wlkp. Miał zawieźć kotkę do lecznicy. Wyrzucił ją w kartonie, zwierzę nie przeżyło
Gorzów Wlkp. Miał zawieźć kotkę do lecznicy. Wyrzucił ją w kartonie, zwierzę nie przeżyło
To zwierciadło miało otwierać portale między światami. Znajduje się w Polsce
To zwierciadło miało otwierać portale między światami. Znajduje się w Polsce
Lubuskie. Rozbił skodę na latarni, porzucił auto i uciekł z miejsca wypadku. 32-latek zatrzymany przez policję
Lubuskie. Rozbił skodę na latarni, porzucił auto i uciekł z miejsca wypadku. 32-latek zatrzymany przez policję
Warszawa. Poważne zderzenie auta z tramwajem w Śródmieściu. Pojazd uderzył w znak i barierki przystankowe
Warszawa. Poważne zderzenie auta z tramwajem w Śródmieściu. Pojazd uderzył w znak i barierki przystankowe
Mnóstwo bramek w pierwszym dniu Euro 2025 w blind footballu. W środę Polacy zagrają z Hiszpanią
Mnóstwo bramek w pierwszym dniu Euro 2025 w blind footballu. W środę Polacy zagrają z Hiszpanią
Bajkowe przedstawienie dla najmłodszych w piknikowym klimacie w Parku 600-lecia
Bajkowe przedstawienie dla najmłodszych w piknikowym klimacie w Parku 600-lecia
Wielkopolskie. 41-latek zlekceważył znak STOP. Jechał po alkoholu i bez uprawnień
Wielkopolskie. 41-latek zlekceważył znak STOP. Jechał po alkoholu i bez uprawnień
Warszawa. Kierujący przewozu osób doprowadził do zderzenia z autobusem miejskim. Jedna osoba w szpitalu
Warszawa. Kierujący przewozu osób doprowadził do zderzenia z autobusem miejskim. Jedna osoba w szpitalu
Letnie Ogrody Literackie w Rzeszowie w tym roku w nowej lokalizacji
Letnie Ogrody Literackie w Rzeszowie w tym roku w nowej lokalizacji
"W planach było zwolnienie 2 tysięcy górników". Nie połączą dwóch kopalń PGG na Śląsku
"W planach było zwolnienie 2 tysięcy górników". Nie połączą dwóch kopalń PGG na Śląsku
Zderzenie pieszego z hulajnogą na Bulwarach Wiślanych: 7-letnie dziecko w szpitalu
Zderzenie pieszego z hulajnogą na Bulwarach Wiślanych: 7-letnie dziecko w szpitalu
Lubelskie pełne imprez, festiwali i smaków. Gdzie warto się wybrać w lipcu?
Lubelskie pełne imprez, festiwali i smaków. Gdzie warto się wybrać w lipcu?