WiadomościNajpierw ukradł alkohol, potem uderzył ochroniarza "tulipanem"

Najpierw ukradł alkohol, potem uderzył ochroniarza "tulipanem"

28-latek ukradł ze sklepu pięć butelek alkoholu, a gdy próbował uciec, zaatakował ścigającego go pracownika ochrony rozbitą butelką, raniąc go. Na miejsce natychmiast wezwano policję, która zatrzymała agresywnego mężczyznę. W prokuraturze usłyszał on zarzut za napaść i usiłowanie rozboju – grozi mu nawet 15 lat więzienia. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego.
fot. policja
fot. policja
Kryminalki.pl

W zeszłą środę policjanci z północnopraskiej patrolówki zostali zaalarmowani informacją o ataku na pracownika sklepu przy Placu Hallera. Na miejscu ustalili, że ochroniarz wybiegł z dyskontu za klientem, który ukradł pięć butelek drogiego alkoholu. Gdy próbował je odebrać doszło pomiędzy nimi do szarpaniny w trakcie której agresywny mężczyzna zaatakował go stłuczoną butelką i ranił. Na pomoc pracownikowi sklepu ruszył jego kolega z pracy.

Mężczyźni wspólnymi siłami obezwładnili napastnika. Wezwani na miejsce ratownicy opatrzyli rannego ochroniarza, a potem przewieźli go do szpitala na dalszą konsultację.

Policjanci po szczegółowym ustaleniu wszystkich okoliczności tego zdarzenia zatrzymali 28-latka. Badanie alkomatem, które wykonali w komendzie przy ul. Jagiellońskiej wykazało, że zatrzymany miał pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawdzenie jego danych w policyjnym systemie wykazało, że wcześniej był już karany.

Zeznania w tej sprawie złożył przedstawiciel okradzionego sklepu i sam pokrzywdzony. Policjanci zabezpieczyli też nagranie ze sklepowych kamer. Materiał, który zgromadzili w tym postępowaniu przekazali do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która na jego podstawie wszczęła śledztwo. Tam też zatrzymany 28-latek został przesłuchany. Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut kradzieży rozbójniczej i uszkodzenia ciała pracownika sklepu działając w warunkach recydywy.

Zawnioskował też do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd ten wniosek uwzględnił. 28-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. Grozi mu kara nawet 15 lat więzienia.

Źródło artykułu:Kryminalki.pl

Wybrane dla Ciebie