Olbracht Łaski. Polski magnat, który szukał kamienia filozoficznego
Niejedna osoba w czasach panowania ostatnich Jagiellonów i pierwszych królów elekcyjnych mogła pozazdrościć Olbrachtowi Łaskiemu jego pozycji. Wojewoda sieradzki, starosta kilku ziem, senator Rzeczypospolitej, a przy tym człowiek znany na najważniejszych dworach Europy. Jego kariera wykraczała daleko poza standardy epoki.
Młodość w cieniu potężnego rodu
Olbracht przyszedł na świat w 1536 roku w Kieżmarku, mieście położonym w dzisiejszej Słowacji. Jego rodzina należała do czołówki polskiej magnaterii, a korzenie rodu sięgały miasta Łask w Polsce centralnej.
Łascy kontrolowali rozległe majątki ziemskie i mieli dostęp do najwyższych kręgów władzy. Młody Olbracht wzrastał w atmosferze wielkiej polityki, od dziecka przygotowywany do objęcia wysokich urzędów.
Edukacja przyszłego wojewody odpowiadała standardom renesansowego wychowania. Uczył się łaciny, prawa, historii i sztuki dyplomacji, co miało mu pomóc w przyszłej karierze publicznej.
Droga na szczyty władzy
W 1565 roku Olbracht objął prestiżowy urząd wojewody sieradzkiego, który sprawował aż do śmierci w 1604 roku. Przez niemal cztery dekady należał do grona najważniejszych senatorów Rzeczypospolitej.
Między 1574 a 1576 rokiem piastował dodatkowo godność starosty lanckorońskiego. Źródła wspominają też o jego starostwie w Malborku, choć dokładny okres sprawowania tego urzędu pozostaje niejasny.
Kariera Łaskiego przypadła na czasy wielkich przemian politycznych. Służył trzem monarchom: Zygmuntowi II Augustowi, Stefanowi Batoremu i Zygmuntowi III Wazie, uczestnicząc w najważniejszych wydarzeniach państwowych swojej epoki.
Europejskie wojaże i dyplomatyczne intrygi
Łaski nie zadowalał się pozycją senatora w Rzeczypospolitej. Jego ambicje sięgały znacznie dalej, co prowadziło go na dwory całej Europy. Odwiedzał Pragę, Wiedeń i Londyn, wszędzie szukając sojuszników dla swoich śmiałych planów.
Rok 1583 przyniósł jedną z najbardziej spektakularnych podróży wojewody. Wyruszył do Anglii, gdzie próbował zainteresować swoimi projektami samą królową Elżbietę I Tudor. Choć spotkał się z monarchinią i czołowymi politykami angielskimi, jego misja zakończyła się niepowodzeniem.
Współcześni często patrzyli na zagraniczne wyprawy Łaskiego z mieszaniną podziwu i niedowierzania. Niektórzy widzieli w nim wizjonera, inni zwykłego awanturnika szukającego przygód i sławy.
Fascynacja alchemią i okultystyczne eksperymenty
Najbardziej kontrowersyjny rozdział w biografii Łaskiego stanowiły jego zainteresowania alchemiczne. W epoce, gdy granice między nauką a magią były płynne, wojewoda sieradzki całkowicie pogrążył się w poszukiwaniu kamienia filozoficznego.
Szczególnie owocna okazała się współpraca z Johnem Dee, słynnym angielskim uczonym i okultystą. Łaski gościł go w swoich dobrach, finansował eksperymenty i uczestniczył w seansach spirytystycznych.
Alchemiczne pasje prowadziły wojewodę także na dwór cesarza Rudolfa II w Pradze. Cesarz sam był znanym mecenasem nauk tajemnych, a jego stolica przyciągała najwybitniejszych alchemików i astrologów z całej Europy.
W Rzeczypospolitej eksperymenty Łaskiego budziły mieszane reakcje. Część szlachty uważała je za niebezpieczne igranie z siłami nadprzyrodzonymi, inni widzieli w nich oznakę postępującej choroby umysłowej.
Schyłek życia Łaskiego
Ostatnie lata życia Olbracht Łaski spędził w rodzinnych dobrach. Zmarł 23 listopada 1604 roku w Łasku, mieście, które dało początek jego rodowi.
Mimo wielu spektakularnych porażek na arenie międzynarodowej, wojewoda sieradzki pozostawił trwały ślad w historii. Jego postać doskonale ilustruje ducha polskiego renesansu, łączącego tradycyjną politykę z nowoczesnymi poszukiwaniami naukowymi.
Historycy do dziś spierają się o ocenę Łaskiego. Był wizjonerem wyprzedzającym swoją epokę czy raczej ekscentrykiem marnującym talent na nierealne projekty? Jedno jest pewne: jego życie dostarczyło materiału na niejeden barwny rozdział w dziejach Rzeczypospolitej.