Opolskie: We mgle i w deszczu wyprzedzał ciężarówkę. Pirat drogowy odpowie przed sądem
44-latek chciał wyprzedzić ciężarówkę na wiadukcie. Mężczyzna za nic miał podwójną linię ciągłą oraz trudne warunki atmosferyczne. Nie przeszkadzała mu również jazda po powierzchni wyłączonej z ruchu. Ostatecznie kierujący fiatem wyprzedził pojazd ciężarowy na skrzyżowaniu. Niebezpieczne zachowanie 44-latka zostało uwiecznione przez świadka zdarzenia.
Do komendy policji zgłosił się obywatel, który był świadkiem skrajne niebezpiecznego zachowania się kierowcy pojazdu osobowego na drodze. Zgłaszający przedstawiał zapis z kamerki samochodowej, która zarejestrowała bulwersujące zachowanie kierowcy osobowego fiata punto na drodze.
Uwieczniony materiał przedstawia, jak kierowca jedzie drogą krajową nr 94, wyjeżdża ze Strzelec Opolskich i jedzie w kierunku Opola. Kierowca fiata przemieszcza się wiaduktem, a przed nim jedzie pojazd ciężarowy. Nagranie pokazuje, jak oba pojazdy dojeżdżają do wierzchołka wzniesienia wiaduktu. Niecierpliwy kierowca fiata, mimo podwójnej linii ciągłej i jazdy pod górkę, przymierza się do manewru wyprzedzania. Widać, jak kierujący co chwilę "wychyla" na przeciwległy tor, sprawdzając możliwość wyprzedzenia, po czym wraca na swój pas ruchu.
Kierowca dawał do zrozumienia długami światłami kierowcy pojazdu ciężarowego, że ma zjechać na pas awaryjny, aby umożliwić mu wyprzedzenie go. Kierowca pojazdu ciężarowego nie reagował na agresywne zachowanie kierowcy osobówki. Zarazem należy zwrócić jeszcze uwagę, że kierowca fiata nie sygnalizuje manewrów i nie włącza kierunkowskazów.
Kierowca osobówki w momencie gdy na przeciwległym pasie ruchu minął ciąg aut, rozpoczyna manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu z ul. Cementową. Jest to skrzyżowanie, na którym bardzo często dochodzi do zdarzeń drogowych. Manewr wyprzedzania mógł mieć tragiczne skutki. Kierowca fiata miał ograniczoną widoczność przez gabaryty tira, który zasłaniał mu pełen obraz skrzyżowania. Do tego w tym dniu panowały niekorzystne warunki atmosferyczne, padał deszcz oraz utrzymywała się mgła.
Mężczyzna jednym manewrem złamał kilka zasad ruchu drogowego, a mianowicie nie zastosował się do linii podwójnej ciągłej, korzystał ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami, nie sygnalizował manewrów, wyprzedził pojazd ciężarowy na skrzyżowaniu, najechał na powierzchnię wyłączoną z ruchu.
Piratem drogowym okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Teraz kierowca musi mierzyć się z konsekwencjami za swoje niebezpieczne zachowanie na drodze. 44-latek może stracić uprawienia do kierowania, ponieważ za popełnione wykroczenia na jego konto mogą trafić aż 32 punkty karne. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.