Piękna akcja. Policyjny Black Hawk dostarczył serce do przeszczepu dla 7‑latki
Jednym z ostatnich, wyjątkowych i najbardziej poruszających akcji był transport serca przeznaczonego dla 7-letniej dziewczynki pacjentki Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Był to już 37. lot z tym narządem na pokładzie, w tym 14. lot wykonany Black Hawkiem, a zarazem 10. raz, kiedy serce transportowano właśnie na pokładzie tej maszyny. Każda z tych liczb to konkretna historia walki o życie.
Policyjne loty z narządami na pokładzie to efekt współpracy pomiędzy Policją, służbami medycznymi i koordynatorami transplantacyjnymi. Dzięki zaangażowaniu wszystkich stron możliwe jest skuteczne ratowanie życia pacjentów w całej Polsce. Nie inaczej było tuż przed świętami Wielkanocnymi, kiedy policyjny śmigłowiec Black Hawk przetransportował serce z jednego z województw położonych w północno-wschodniej części kraju do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
– Po przeanalizowaniu panujących w tym dniu warunków atmosferycznych oraz odległości pomiędzy szpitalem dawcy i biorcy podjęta została decyzja, że jedyną opcją na to, aby cała akcja mogła zakończyć się sukcesem, było użycie maszyny tego właśnie typu – informuje Agnieszka Włodarska z BKS KGP. Ta misja była wyjątkowa nie tylko ze względu na gabaryty śmigłowca, ale także dlatego, że był to już 37 lot z sercem na pokładzie policyjnego śmigłowca, a 14. wykonany Black Hawkiem i 10. z tym narządem na pokładzie maszyny tego typu.
Zaledwie 5 dni wcześniej policyjny Bell 407-GXi wystartował z województwa lubelskiego, żeby dostarczyć płuca dla 67-letniego mężczyzny cierpiącego na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. – Dzięki policyjnym lotnikom organ bez problemu dotarł na czas do Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu – informuje A. Włodarska.
Pomiędzy 20 marca a 7 kwietna z lądowiska przy przejściu granicznym w Budziskach aż trzykrotnie stratowały policyjne Belle 407GXI niosące nadzieję. Wszystkie te loty realizowane były na prośbę Centralnego Szpitala Klinicznego UCK WUM w Warszawie. Jedną z pacjentek czekającą na przeszczep wątroby była 49-letnia kobieta cierpiąca na ostrą niewydolność tego narządu. Podczas tego samego lotu przewieziono także dwie nerki, dzięki którym uratowano życie dwóch 66-latków. Na początku kwietnia szansę na zdrowie otrzymał 64-letni mężczyzna, u którego lekarze przeprowadzili operację retransplantacji wątroby. Przeszczep tego samego narządu uratował także życie choremu 32-latkowi.
Każdy z tych lotów był realizowany na hasło "GARDA”, co oznacza, że śmigłowiec zaangażowany w zadanie miał pierwszeństwo w przestrzeni powietrznej. Procedura ta jest stosowana jest m.in. w przypadkach, gdy liczy się każda minuta, a zdrowie i życie ludzkie jest zagrożone. Policyjne śmigłowce, takie jak Bell 407GXi i Black Hawk, mają w takich sytuacjach absolutny priorytet, co zapewnia załodze na szybsze dotarcie z organami do placówek medycznych. – W każdym z tych lotów wiedzieliśmy, że tylko droga powietrzna daje realną szansę na powodzenie – czas działał na niekorzyść pacjentów – mówi insp. pil. Robert Sitek – Naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP i dodaje: – Każdy z tych lotów był przeprowadzony w sposób precyzyjny i w pełni bezpieczny. Dzięki zaangażowaniu naszych załóg i doskonałej koordynacji mogliśmy działać szybko i skutecznie.
Z informacji, które posiadamy od wszystkich koordynatorów wiemy, że nasi pacjenci pod czujnym okiem medyków wracają do pełni sił i do zdrowia.