Powiedział, że ma bombę w bagażu. Żart pasażera kosztował go 500 złotych i zakaz lotu
Służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach otrzymała informację, że w trakcie prowadzonej kontroli bezpieczeństwa pasażerów lotu do Malagi (Hiszpania) jeden z nich oświadczył, że ma bombę.
Miała się ona znajdować w skrzynce z narzędziami, którą mężczyzna miał zamiar wnieść do samolotu. Pasażer został wylegitymowany oraz sprawdzono posiadane przez niego bagaże na wypadek posiadania przedmiotów niedozwolonych (wynik negatywny).
Sytuacja nie spowodowała zagrożenia i nie doprowadziła do opóźnień w odprawie granicznej. W związku z popełnieniem wykroczenia z art. 210 ust. 1 pkt. 5a Ustawy Prawo lotnicze 47-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Kapitan statku powietrznego nie zezwolił mężczyźnie na dalszą podróż.