Rolnictwo bez przyszłości? Związki walczą o OPR-y i pracę
Zagrożonych blisko 250 miejsc pracy – związki żądają reakcji
Apel związkowców to odpowiedź na informacje o możliwym wstrzymaniu przetargów na tworzenie OPR-ów m.in. na Pomorzu i w powiecie głubczyckim. W tych lokalizacjach zagrożonych może być nawet 250 miejsc pracy.
– Utworzenie Ośrodków Produkcji Rolnej to często jedyna szansa na zachowanie zatrudnienia, ponieważ przetargi przewidują obowiązek utrzymania poziomu zatrudnienia przez nowego dzierżawcę – podkreśla Janusz Gużda, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Głubczyce.
OPR-y – odpowiedź na likwidację PGR-ów i szansa na stabilizację
Ustawa umożliwiająca powstawanie Ośrodków Produkcji Rolnej została przyjęta w 2019 roku w odpowiedzi na wygasające dzierżawy gruntów po byłych PGR-ach. OPR-y mają na celu utrzymanie produkcji i zatrudnienia na terenach popegeerowskich. Rozwiązanie to było kontynuowane przez kolejnych ministrów rolnictwa.
Związkowcy przypominają, że w ramach OPR-ów dzierżawcy zobowiązani są do prowadzenia produkcji zwierzęcej, co daje gwarancję utrzymania nie tylko gospodarstw, ale i całych stad hodowlanych.
Zablokowanie przetargów uderza w rolników-pracowników
Związki zawodowe wyrażają swoje oburzenie wobec działań organizacji rolniczych i niektórych posłów, którzy domagają się zatrzymania przetargów. Ich zdaniem takie działanie ignoruje głos pracowników rolnych, którzy przez lata pracowali na rzecz polskiego rolnictwa.
– Nie możemy pozwolić na zniszczenie dorobku pokoleń ludzi związanych z produkcją rolną. Oni również są rolnikami i zasługują na szacunek – zaznacza Eugeniusz Wachowak, przewodniczący ZZ Pracowników Rolnictwa w RP.
„Decyzje trzeba podejmować teraz” – związki ostrzegają przed skutkami wstrzymania przetargów
Związkowcy apelują o pilne decyzje ministra rolnictwa. Ich zdaniem dalsze przeciąganie sprawy doprowadzi do:
- likwidacji miejsc pracy,
- utraty produkcji zwierzęcej,
- problemów z zagospodarowaniem nawozów organicznych (obornik, gnojowica),
- utraty bazy paszowej dla zwierząt.
Zwracają też uwagę na rygorystyczny kalendarz prac rolnych, który nie pozwala na przekładanie decyzji „na później”.
– Opóźnianie przetargów to nie tylko decyzja administracyjna – to realna groźba dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju – ostrzega Grzegorz Wysocki, przewodniczący OPZZ.
Związki zawodowe oczekują od Ministerstwa Rolnictwa jasnego stanowiska i bezzwłocznego wznowienia przetargów. W ich ocenie, OPR-y to nie tylko narzędzie gospodarcze, ale gwarancja utrzymania rolniczych miejsc pracy w Polsce.
