Rolnicy przeciw wydłużeniu godzin pracy biur ARiMR
"Rolnicy nie potrzebują takich zmian"
Jak podkreślają przedstawiciele protestu:„Rolnicy prowadzący hodowlę zwierząt zajmują się stadem podczas porannych i wieczornych obrządków, dlatego w praktyce odwiedzają ARiMR w godzinach około południowych. W produkcji roślinnej także to przedpołudnie jest naturalnym czasem na załatwianie spraw. To pokazuje jasno, że wydłużanie pracy biur do 17:00 nie odpowiada na realne potrzeby wsi”.
Chaos zamiast pomocy?
Według rolników dodatkowe dyżury do 17:00 niewiele wnoszą, ponieważ nie zawsze można liczyć na właściwego specjalistę: „Rolnik, który przyjdzie załatwić np. sprawy związane z płatnościami obszarowymi, może być zaskoczony, że dyżur pełni akurat specjalista od IRZ i nie otrzyma potrzebnej pomocy”.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Co zamiast wydłużania godzin?
Zdaniem protestujących, pieniądze przeznaczone na dodatkowe godziny pracy powinny zostać skierowane tam, gdzie faktycznie poprawią obsługę rolników: na szkolenia i podnoszenie kompetencji pracowników, na dofinansowanie stanowisk pracy, na rozwiązania organizacyjne dostosowane do życia wsi.
Rolnicy zwracają uwagę, że jeśli ARiMR faktycznie chce być bardziej dostępna dla gospodarzy, którzy łączą rolnictwo z pracą etatową, wystarczyłoby wprowadzić jeden dzień w tygodniu z dłuższymi godzinami pracy, np. od 9:00 do 17:00 lub od 10:00 do 18:00.
„Potrzebujemy sprawnej obsługi, a nie sztucznych zmian”
Protestujący rolnicy jednoznacznie podsumowują: „Rolnicy potrzebują sprawnej, kompetentnej i przyjaznej obsługi, a nie sztucznych zmian, które nie odpowiadają na realne potrzeby wsi”.