"Close to You". Gracze głowią się nad znaczeniem filmu Nintendo

Nintendo bez komentarza czy jakiejkolwiek kampanii opublikowało filmik, który mocno zdezorientował graczy.

Fanom "wielkiego N" nie są obce filmiki niebędące zwiastunami czy pokazami rozgrywki nadchodzących gier. Nintendo notorycznie wykorzystuje swoje postacie w materiałach dotyczących różnych funkcji (na przykład kontroli rodzicielskiej na Nintendo Switchach) albo w animacjach niepowiązanych z konkretną produkcją.

Jednakże najnowszy filmik opublikowany przez firmę w mediach społecznościowych zdezorientował nawet najstarszych weteranów gier Nintendo. Głównie dlatego, że materiał zatytułowany "Close to You" na pierwszy rzut oka (czy nawet drugi) nie jest powiązany z żadną znaną marką.

Filmik zamieszczono także w serwisie YouTube, ale tradycyjnie Nintendo zablokowało możliwość zamieszczania komentarzy. Tych jednak nie brakuje w serwisie X i licznych wątkach zakładanych przez mocno zmieszanych internautów.

Początkowe komentarze graczy były głównie różnymi wariacjami na tematy „na co ja patrzę” oraz „nigdy nie byłem bardziej zdezorientowany materiałem opublikowanym przez Nintendo”. Niemniej szybko pojawiły się różne spekulacje.

Część graczy podejrzewa, że filmik może mieć coś wspólnego z serią Pikmin. Jak wiemy z mobilnej gry firmy Niantic, tytułowe stworki mają być niewidoczne dla ludzkiego oka, co tłumaczyłoby samoistnie wędrujący smoczek. Niektórzy internauci twierdzą wręcz, że tu i ówdzie dostrzegli coś przypominającego czerwone pikminy, a muzyka z materiału nieco przypomina motyw przewodni serii.

Pojawiają się też teorie, jakoby filmik mógł być jednym z eksperymentów Nintendo Pictures – studia filmowego nabytego przez "wielkie N" w 2022 roku (wcześniej znanego pod nazwą Dynamo Picures). Być może "Close to You" to rozgrzewka przed poważniejszym przedsięwzięciem dewelopera? Albo – bo pojawiają się i takie teorie – filmik to początek kampanii promocyjnej nowego filmu pełnometrażowego z Mario?