Saletyńskie Spotkanie Dzieci. Do Kobylanki przyjechali młodzi z Gdańska, Warszawy, Tarnowa, Brzeska i kilkunastu innych miejscowości
Anioły Są Wśród Nas – to hasło tegorocznych Saletyńskich Spotkań Dzieci w Kobylance. Do sanktuarium przyjechali młodsi wierni z różnych krańców kraju.
Na Spotkaniach zameldowała się liczna ekipa z Gdańska, ale w progach Beskidu Niskiego są także reprezentanci stolicy. Na proporczykach znalazła się także Dębica, Siedliska, Otwock, Krużlowa, Mogilno, Tarnów, Brzesko oraz Koszyce Wielkie. W sumie blisko tysiąc dzieciaków, które przez trzy dni wspólnie poznawało ewangelię, brało udział w seminariach i różnych rozważaniach.
Kto choć raz był na Saletyńskich Spotkaniach Dzieci w Kobylance ten doskonale wie, że na trzy dni, sanktuarium staje się miejscem wyjątkowym, gdzie nie ma hejtu, gdzie wszyscy odnoszą się do siebie z sympatią, gdzie panuje poczucie wspólnoty. Owszem, religijny charakter, rozważania, seminaria na różne tematy są osią tych spotkań, ale równie ważne jest to, co dzieje się wokół – czyli dobra, wspólna zabawa. W dobrym towarzystwie nawet zwykłe odbijanie dmuchanej piłki może dać powód do śmiechu.
- Podczas tegorocznego spotkania usłyszymy, jak ważną rolę odgrywa w naszym życiu Anioł Stróż, kim on jest, dlaczego stoi na straży naszych serc, naszego bezpieczeństwa. Jak co roku wystąpią goście, którzy przybliżą nam tematykę świętych, którzy już tu na ziemi byli nazywani aniołami. Każdy z nas ma swojego anioła, który nieustannie opiekuje i wstawia się za nami przed samym Bogiem. Został nam dany, aby prowadzić nas wprost w ramiona kochającego Ojca. To właśnie on wspiera nas na ziemskiej drodze, abyśmy nie upadli i wytrwale dążyli do celu naszego życia, którym jest sam Chrystus – zapowiadają organizatorzy.
Podczas spotkań sporo czasu poświęcone jest na różne animacje. Tym razem, zgodnie z hasłem, dzieciaki miały narysować, a w zasadzie upiększyć kartonowe anioły. Szybko okazało się, że każdy Anioł Stróż jest jedyny w swoim rodzaju. Jeden były poważne, inne roześmiane. Ustrojone w kolorowe sukienki albo poważne togi. Jedne miały złote loki, a tuż obok były loków pozbawione. Były anioły piegowate, z wielkimi niebieskimi oczami i roześmianymi buziami, ale też anioły z poważnymi minkami, jakby się czymś bardzo martwiły. Krótko mówiąc - anioły, były różne, jak różni są ludzie. Ale wszystkie były ważne.