Różowa kanapa z licytacji, kuchnia na wyspie i figurka Jezusa. Tak wygląda warszawski apartament Wolszczak i Harasimowicza

w mieszkaniu Grażyny Wolszczak i Cezarego Harasimowicza wszystko ma swoje miejsce i sens. Zobacz, jak urządzili swoje gniazdko w sercu Warszawy, gdzie łączą się nowoczesność, sentyment i artystyczna dusza.
Grażyna Wolszczak i Cezary HarasimowiczGrażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz stworzyli nie tylko trwały związek, ale i piękne, wyjątkowe miejsce do życia. Ich mieszkanie zachwyca detalami, osobistymi historiami i… spektakularnym widokiem z 10. piętra!
Źródło zdjęć: © AKPA.pl | AKPA/KURNIKOWSKI
Anna Moyseowicz
Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz są parą od ponad dwóch dekad
Para żyje szczęśliwie i zgodnie. Artyści nie mają ślubu. © AKPA.pl | Piętka Mieszko/AKPA

Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze

Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz są razem już ponad 20 lat, choć poznali się jeszcze wcześniej. Stworzyli trwały, zgodny związek, uzupełniają się także zawodowo, jednak nigdy nie zdecydowali się na ślub. Para mieszka w apartamentowcu w Warszawie. Jak wygląda ich gniazdko? Spójrz na zdjęcia!

Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz poznali się w młodości

Aktorka i pisarz poznali się we Wrocławiu. Ona była po maturze, on z kolei uczył się w Studiu Aktorskim. Spotkali się na jednych z zajęć, lecz nic ich nie łączyło. Po latach zagrali razem w „Donduli”, gdzie przed kamerami doszło do pocałunku. Aktorka była już zajęta, a jej mężem był aktor Marek Sikora. Para doczekała się syna Filipa, lecz rodzinne szczęście przerwał udar mózgu Marka i jego przedwczesna śmierć.

Po pewnym czasie Grażyna Wolszczak natrafiła na zdjęcie Cezarego, do którego zadzwoniła na pogawędkę. Dowiedziała się wówczas, że mężczyzna się rozwodzi, był przygnębiony, bez nastroju do rozmowy. Jednak los ich ponownie połączył. Gdy scenarzysta zobaczył okładkę z aktorką, postanowił do niej wysłać SMS-a. Znajomi umówili się na kawę i szybko pojawiło się między nimi uczucie.

Zobacz więcej zdjęć z mieszkania Grażyny Wolszczak i Cezarego Harasimowicza

Kiedy pojawił się Czarek na horyzoncie, byłam już dojrzałą kobietą po przejściach. Wiedziałam, że jest dla mnie idealny i że byłabym kretynką, gdybym wypuściła z rąk takiego faceta. Instynkt mnie nie zawiódł. Ślubu nigdy nie wzięliśmy. Było z nami trochę tak jak w wierszu 'Żuraw i czapla'. Najpierw on mi się oświadczył, a ja powiedziałam: 'Poczekajmy z tym ślubem, kochanie, teraz podatki rozliczam jako samotna matka z dzieckiem, to bardzo korzystne'. Po latach lecieliśmy do Stanów, miałam pomysł, by wziąć ślub w Las Vegas, ale Czarek uznał, że teraz to on nie chce. Czyżby mała zemsta? I tak już zostało. Tak naprawdę ten papier jest nam już do niczego niepotrzebny – cytuje aktorkę Interia Film.

Apartament Grażyny Wolszczak i Cezarego Harasimowicza

Para mieszka na 10. piętrze warszawskiego apartamentowca. Jednym z kryteriów wyboru miejsca zamieszkania był widok, który roztacza się z dużych okien. Jak zdradziła para w programie Dzień Dobry TVN, mieszkanie ma 107 metrów kwadratowych i jest zupełnie wystarczające dla dwójki.

Wnętrza urządzone są nowocześnie, lecz nie brak w nich starych przedmiotów „z duszą”. Część pochodzi z bazaru staroci w Warszawie, przynajmniej jedna rzecz ze śmietnika, wiele jest też rodzinnych pamiątek.

Sercem mieszkania są połączone kuchnia i salon. W centralnym punkcie znajduje się ogromna, różowa kanapa z licytacji komorniczej. Uroku dodaje drewniany stół. W nowoczesnej kuchni też nie brak różu, który możemy zauważyć na ścianach nad blatami. Gotowaniem zajmuje się głównie pan domu. Co ciekawe, kuchenka znajduje się na ogromnej wyspie.

Bardzo ciężko było ten element mieszkania [wyspę kuchenną] wnieść na 10. piętro, bo do windy się nie zmieścił. To jest kompozyt. Wnoszone to było prawie cały dzień, bo to jest bardzo ciężkie i proszę sobie wyobrazić, że nie zmieściło się na końcu w drzwi, dosłownie jeden centymetr – opowiadał pisarz w programie. Jak dodał, na szczęście ten materiał można ciąć, tak więc centymetr blatu ucięto i później doklejono.

Sprawdź: Biała kuchnia, drewniane schody i naturalne dodatki. Borys Szyc i Justyna Nagłowska mieszkają w przestronnym domu w Warszawie
Na ścianie salonu wisi zdjęcie do okładki jednego z magazynów, na którym widnieje Grażyna Wolszczak. Tuż obok znajduje się ogromna tuba, na której niegdyś grał pisarz. Uroku dodaje kominek ekologiczny.

W mieszkaniu znajduje się także gabinet Cezarego Harasimowicza, który pracuje z domu. Jedna ze ścian zapełniona jest zdjęciami rodzinnymi pisarza. W gabinecie znajduje się również kolekcja fajek, które niegdyś palił.

Centrum sypialni zajmuje ogromne łóżko. Tam też nie brak zdjęć rodzinnych i pamiątek. Na wprost łóżka, na ścianie, wisi zdjęcie pary. Nad łóżkiem „czuwa” figurka Pana Jezusa kupiona na bazarze. W rogu można zauważyć ikonę Matki Boskiej Częstochowskiej, którą pisarz otrzymał po cioci w spadku.

Wybrane dla Ciebie
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy
Będzin: Na Cmentarzu Parafii pw. Trójcy Świętej pojawiły się tłumy
Będzin: Na Cmentarzu Parafii pw. Trójcy Świętej pojawiły się tłumy
Proboszcz wygrał z prezydentem miasta. Felieton Jarosława Reszki z cyklu "Minął tydzień"
Proboszcz wygrał z prezydentem miasta. Felieton Jarosława Reszki z cyklu "Minął tydzień"
Solec Kujawski: Pożar budynku mieszkalnego. Jedna osoba w szpitalu
Solec Kujawski: Pożar budynku mieszkalnego. Jedna osoba w szpitalu
Kraków: Cmentarze - Podgórski, Batowice - w blasku tysięcy zniczy
Kraków: Cmentarze - Podgórski, Batowice - w blasku tysięcy zniczy
Bełchatów: Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025. Mieszkańcy odwiedzają groby swoich bliskich
Bełchatów: Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025. Mieszkańcy odwiedzają groby swoich bliskich
Warszawa: Tak wygląda jarmark cmentarny. Piernikowe latte, oscypki i pączki. W tym roku mniej stoisk niż zwykle
Warszawa: Tak wygląda jarmark cmentarny. Piernikowe latte, oscypki i pączki. W tym roku mniej stoisk niż zwykle
Pińczata: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Pińczata: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Poznań: Łazarz świętował po swojemu. „Dziady” zamiast dyniowej zabawy
Poznań: Łazarz świętował po swojemu. „Dziady” zamiast dyniowej zabawy
Knurów: Cmentarz parafialny piękny jak nigdy. Bliscy zmarłych modlą się przy grobach, palą znicze, zostawiają kwiaty
Knurów: Cmentarz parafialny piękny jak nigdy. Bliscy zmarłych modlą się przy grobach, palą znicze, zostawiają kwiaty
Szczecin: 17-latek napadł na 13-latka w autobusie miejskim. Zmusił go do oddania bluzy wartej 500 złotych
Szczecin: 17-latek napadł na 13-latka w autobusie miejskim. Zmusił go do oddania bluzy wartej 500 złotych