Serce opery dla Mam. Wspaniała gala pełna emocji i humoru w Białej Podlaskiej
24 maja 2025 roku w Amfiteatrze w Białej Podlaskiej odbył się wyjątkowy koncert, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych. Wydarzenie to miało miejsce w ramach zapowiedzi kolejnej, 7. edycji Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego. Pięknymi życzeniami rozpoczął wieczór prezydent Miasta Biała Podlaska, Michał Litwiniuk.
Mieszkańcy rodzinnego miasta naszego mistrza kontynuują tę piękną misję promocji sztuki wysokiej – mówił. Dziś szczególnie nisko i z najgłębszym uczuciem kłaniamy się naszym mamą. Mamma mia – moja mama. Tak zatytułowany jest nasz dzisiejszy koncert, którym tradycyjnie składamy prezent wam w dniu waszego święta. I o nie jest przypadek, że to właśnie koncert, który jest preludium do już siódmej edycji festiwalu imienia Bogusława Kaczyńskiego jest mamom poświęconym. Po lekturze książki Anny Lisieckiej, która miała swoją premierę podczas naszego festiwalu, wiemy, że Bogusław Kaczyński bardzo swoją mamę kochał i że w jego życiu była jedną z najistotniejszych postaci. Była kobietą bardzo mądrą, bardzo ciepłą, bardzo pracowitą i zaradną, która jak sam wspominał stworzyła wyjątkowy dom. Drogie mamy, przyjmijcie zatem najlepsze, najserdeczniejsze i najcieplejsze życzenia, a razem wspólnie przeżyjmy ten zjawiskowy koncert.
Licznie zgromadzeni widzowie byli zachwyceni, zanurzeni w magicznym świecie operowych melodii, żywo reagowali na występy artystów. Wykonawcy – Adriana Ferfecka, Daniel Domarecki, Nazarii Kachala i Adam Walasek – doskonale czuli się na scenie, tworząc niezapomnianą atmosferę pełną radości, emocji i humoru. Każdy z tenorów wykazał się wyjątkowym talentem, a sopran Adriany Ferfeckiej dodał całemu wydarzeniu niezwykłej finezji.
Ci znakomici artyści występowali ze sobą po raz pierwszy, ale potrafili wspaniale zespolić się wokalnie i scenicznie, zarówno w trzech operetkowych duetach z sopranistką, jak i między sobą, śpiewając na trzy głosy „Mamma son tanto felice”, „O sole mio”, a także specjalnie przygotowaną na ten wieczór słynną pieśń Platona Majborody pt. „Matko moja, ja wiem” z tekstem Andrija Małyszki. Po raz pierwszy śpiewał ją Artur Plichta i Chór A’Vista, później rozsławił ją swoim wykonaniem Bernard Ładysz, a teraz w Białej Podlaskiej wykonali ją trzej wspaniali tenorzy: Daniel Domarecki, Adam Walasek i Nazarii Kachala.
Prowadzący koncert – Gabriela Kuc-Stefaniuk i Robert Kamyk – w doskonały sposób prowadziły publiczność przez świat operowych hitów, wplecionych w zabawne dialogi i żartobliwe interakcje. Już od samego początku, po uwerturze do „Carmen”, atmosfera była gorąca, a kolejna aria za arią dostarczała coraz to nowych wzruszeń i śmiechu.
Chwile pełne emocji przeplatały się z momentami pełnymi humoru. W trakcie duetów – „Usta milczą, dusza śpiewa”, „Co się dzieje, oszaleję”, czy „Jakże mam Ci wytłumaczyć” – tenorzy komicznie rywalizowali o względy sopranistki. Nie zabrakło także zmysłowych chwil, jak w przypadku arii „Usta milczą, dusza śpiewa”, w której Adriana Ferfecka w czarujący sposób hipnotyzowała publiczność. To artystka fascynująca – gdy pojawia się na scenie, świat się zatrzymuje, a każdy pocałunek to sen. Tak mówili prowadzący i trudno się z nimi nie zgodzić. A pieśń Giuditty z operetki o tym samym tytule była prawdziwą arią kuszenia. Swojego kunsztu Adriana Ferfecka dowiodła także w wielkiej arii Violetty z I aktu „Traviaty”, zaśpiewanej z uczuciem, sercem i niebywałą wokalną fantazją.
Koncert, mimo swojego lekkiego tonu, pełen był wspaniałych wykonań. Aria „Nessun Dorma” z „Turandot” Giacomo Pucciniego w wykonaniu Nazarii Kachali porwała wszystkich, a aria „Cisza dokoła” Adama Walaska wzruszyła do łez, przywołując na myśl matczyne uczucia i tęsknotę za domem. Każdy artysta włożył serce w swój występ, co widać było w ich gestach, mimice i interakcjach z publicznością. Aktorskim monodramem Daniela Domareckiego była też aria z cylindrem, zresztą ulubiona chyba aria operetkowa „Wielka sława to żart” z „Barona cygańskiego”.
A gdy wydawało się, że koncert zbliża się ku końcowi, artyści zaskoczyli wszystkich bisem – hiszpańskim temperamentem w „Spagnola”. To utwór w Polsce wyjątkowy, ponieważ na te melodie śpiewamy nasze słynne „100 lat”. Artyści zaczęli po hiszpańsku, ale zakończyli po polsku. Oklaskom nie było końca.
Maestro Mieczysław Smyda niezwykle dynamicznie prowadził orkiestrę ORFEUM, goszczącą w Białej Podlaskiej już po raz kolejny. Jego interpretacja i uważne partnerowanie solistom również przyczyniły się do sukcesu tego niezwykłego i niezapomnianego wieczoru. Był to niewątpliwie koncert, który podbił serca wszystkich mam, a także wszystkich obecnych w Amfiteatrze w Białej Podlaskiej.
Jako autor koncepcji, programu i scenariusza, pragnę serdecznie podziękować wszystkim – artystom: Adrianie Ferfeckiej, Danielowi Domareckiemu, Nazariiemu Kachale, Adamowi Walaskowi, Mieczysławowi Smydzie i muzykom orkiestry – za przyjęcie naszego zaproszenia, współorganizatorom Festiwalu, partnerom i przyjaciołom ORFEO Fundacji im. Bogusława Kaczyńskiego: Bialskiemu Centrum Kultury ze Zbigniewem Kapelą i nieocenioną Martą Cholewińską na czele, Urzędowi Miasta Biała Podlaska, Michałowi Litwiniukowi i Gabrieli Kuc-Stefaniuk.
Już wkrótce ogłosimy program 7. edycji Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej.