73. Plebiscyt Sportowy Dziennika Bałtyckiego. Koszykarze Trefla są dumą Sopotu
Brązowy medal mistrzostw Polski dla Trefla zgłosiliśmy w kategorii - Sportowy Sukces 2025 roku. Widać, że w Sopocie udało się zbudować drużynę, która potrafi utrzymać się w czołówce krajowej dłużej niż przez jeden sezon. Trefl w 2024 roku sięgnął po mistrzostwo Polski, a w kolejnym koszykarze z Sopotu stanęli na najniższym stopniu podium.
Atak zimy w Małopolsce. Aż chwyciła za telefon i zaczęła nagrywać
Z pewnością jednym z ojców sukcesu był Żan Tabak, który podczas swojej pracy w klubie doprowadził zespół Trefla do mistrzostwa Polski, Pucharu Polski i brązowego medalu mistrzostw Polski. Po ostatnim sukcesie postanowił zakończyć swoją pracę w Sopocie.
- Przede wszystkim chciałem bardzo podziękować Żanowi Tabakowi za wszystko, co zrobił dla Trefla Sopot - mówi Marek Wierzbicki, prezes klubu, dla oficjalnego serwisu Trefla. - Nie chodzi mi tylko o wyniki sportowe i trofea, które zdobyliśmy w ostatnich trzech latach, choć oczywiście robią one wrażenie i są powodem do naszej dumy. Przede wszystkim są one dowodem na to, że ciężka praca, cierpliwość i wzajemne zaufanie dają efekty. Natomiast doświadczenie, pozytywna energia, zaangażowanie i codzienna gotowość Żana do dzielenia się wiedzą pomogły nam zrobić kolejny krok w rozwoju, a wszyscy współpracownicy mogli nauczyć się przy nim, jak funkcjonują kluby na najwyższym europejskim poziomie. Chciałem, aby Żan rozpoczął z nami kolejny, nowy etap, ale ostatecznie w rozmowach z trenerem wspólnie doszliśmy do wniosku, że w tym momencie obu stronom dobrze zrobi przerwa. Celowo używam słowo "przerwa", gdyż wierzę, że Żan Tabak w przyszłości wróci do Sopotu i znowu będziemy razem pracować.
Warto przypomnieć, że dla Tabaka to było jego drugie podejście, bowiem w Treflu pracował także w sezonie 2012/13. Nie można wykluczyć i tego, że w przyszłości będzie kolejne.
- Trzy lata to naprawdę długi okres dla trenera, jeśli chodzi o pracę w profesjonalnym klubie, który ma wysokie ambicje i chce się rozwijać. Dawanie z siebie każdego dnia ponad sto procent i wymaganie tego od innych, a równocześnie wzajemne wspieranie się w trudnych chwilach i w marszu naprzód może być naprawdę wyczerpujące. Jednak jeśli ma się dookoła odpowiednich ludzi, nie tylko profesjonalistów, ale po prostu dobrych uczciwych ludzi, wtedy nawet w najtrudniejszych momentach znajduje się siłę i chęć do dalszej pracy. Tak było przez ostatnie trzy lata w Treflu Sopot i dlatego udało nam się tyle osiągnąć. Sopot już dawno dołączył do bardzo krótkiej listy miejsc, które są dla mnie wyjątkowe, więc na koniec dodam tylko - nie mówię "Żegnajcie", mówię "Do zobaczenia!" - podsumował Żan Tabak.
Nowym szkoleniowcem Trefla został Mikko Larkas i teraz Fin będzie próbował osiągnąć z zespołem porównywalne sukcesy do tych, które miał Tabak. Początek ma niezły, bo koszykarze z Sopotu plasują się w ścisłej czołówce tabeli Orlenu Basket Ligi.
Przykład ostatnich sukcesów Trefla pokazuje, jak dużo daje, kiedy klub jest dobrze zarządzany, a drużyna budowana w sposób rozsądny i w pełni przemyślany. Dzięki temu koszykarze z Sopotu mogą zapewniać swoim fanom mnóstwo emocji, ale i powodów do radości. Połączenie dobrych zawodników krajowych oraz obcokrajowców z jakością, to recepta na sukces. Oczywiście wszystko w teorii jest proste, ale w Treflu potrafili wprowadzić w życie umiejętność właściwego budowania zespołu. Koszykarze z Sopotu nie chcą się zatrzymywać w drodze po kolejne medale, ale też marzą o tym, żeby błysnąć na arenie europejskiej.
Trefl z pewnością jest dziś jednym z kluczowych klubów dla mieszkańców Sopotu. Stał się pewnego rodzaju wizytówką miasta. Kolejny sukces, który został osiągnięty w 2025 roku, to wypadkowa ciężkiej i solidnej pracy władz klubów, całego sztabu oraz samych koszykarzy. Oni zapracowali i zasłużyli na medale mistrzostw Polski po zwycięstwie w walce o podium nad silnym zespołem Anwilu Włocławek i na nominację w naszym plebiscycie. Zresztą widać to po tym, jak dużą radość i satysfakcję dał zespołowi Trefla ten brązowy medal.