Anderson: Próbujemy czasami głupich rzeczy, a to nie jest tak skomplikowane

Drugą z rzędu ligową porażkę ponieśli hokeiści GKS-u Katowice, którzy w minioną niedzielę ulegli na własnym terenie JKH GKS-owi Jastrzębie 3:4 po rzutach karnych. Jak to starcie ocenił Stephen Anderson?
Stephen Anderson, napastnik GKS-u Katowice (fot. Klaudia Baron)Stephen Anderson, napastnik GKS-u Katowice (fot. Klaudia Baron)
Mikołaj Hoder

Podopieczni Jacka Płachty nie zdołali wykorzystać przede wszystkim atutu własnego obiektu, który mocno im sprzyjał. Próbowali grać momentami kombinacyjny, widowiskowy hokej, zamiast szukać prostych rozwiązań.

– JKH to bardzo pracowity zespół, grający świetnie. Oni stawiają na prostotę i myślę, że to jest właśnie to, co musimy bardziej naśladować w naszej grze. Próbujemy czasami głupich rzeczy, a to nie jest tak skomplikowane. Musimy grać po obu stronach, uważać na niebieskie linie, wrzucać krążek, te wszystkie małe rzeczy. W tym momencie sami strzelamy sobie w stopę. Fajnie, że wróciliśmy do gry i zdobyliśmy punkt, ale graliśmy zbyt niedbale. Ogólnie rzecz biorąc musimy kilka rzeczy w naszej grze uporządkować – zauważył Anderson.

Co prawda GieKSa przegrała drugie z rzędu spotkanie, jednak w obu tych meczach zdołała dopisać do swojego dorobku punktowego po jednym "oczku", bowiem tyszanom ulegli po dogrywce, a jastrzębianom po serii najazdów.

– Myślę, że mamy wiele do poprawienia. Cieszy fakt, że zdobyliśmy punkty we wszystkich meczach, mimo że nie graliśmy najlepiej, ale na pewno jest nad czym pracować. Dzisiaj było bardzo niedbale. Można winić sędziów przy jednej czy dwóch decyzjach, ale większość to były kary. Brakowało koncentracji, byliśmy ospali i strzeliliśmy sobie w stopę. Łatwo więc zrzucić winę na sędziów, ale w większości przypadków są to kary. Tak więc jest jak jest. To po prostu nasze własne błędy. Chodzi o małe rzeczy, by pracować na niebieskich liniach i unikać kar. Musimy przejąć większą kontrolę nad naszą grą i przestać oddawać ją przeciwnikom – zakończył.

Okazję do powrotu na zwycięską ścieżkę katowiczanie będą mieli jutro, 23 września, podczas batalii z KS Unią Oświęcim, która dotychczas okupuje fotel lidera i nie straciła ani jednego punktu.

Źródło artykułu: Hokej.net

Wybrane dla Ciebie

CBŚP rozbiło największą w kraju fabrykę nielegalnych leków i sterydów WIDEO
CBŚP rozbiło największą w kraju fabrykę nielegalnych leków i sterydów WIDEO
Częstochowa: 200-lecie zjednoczenia. Będzie inscenizacja historyczna
Częstochowa: 200-lecie zjednoczenia. Będzie inscenizacja historyczna
Zduńska Wola: Mieszkańcy zdecydują, co zostanie zrobione w Ramach Budżetu Obywatelskiego
Zduńska Wola: Mieszkańcy zdecydują, co zostanie zrobione w Ramach Budżetu Obywatelskiego
Radliniec: Pirat drogowy namierzony. Młody kierowca przekroczył dozwolona prędkość o ponad 50 km/h!
Radliniec: Pirat drogowy namierzony. Młody kierowca przekroczył dozwolona prędkość o ponad 50 km/h!
Olkusz: Zgłoszenia do VIII Konkursu Piosenek i Pieśni Patriotycznych
Olkusz: Zgłoszenia do VIII Konkursu Piosenek i Pieśni Patriotycznych
Podhalański Patrol Budowlany rusza do akcji. Społeczna inicjatywa przeciw samowolom pod Tatrami
Podhalański Patrol Budowlany rusza do akcji. Społeczna inicjatywa przeciw samowolom pod Tatrami
"Vinci 2". Cuma wraca po 21 latach. Machulski i Więckiewicz o sequelu kultowego filmu
"Vinci 2". Cuma wraca po 21 latach. Machulski i Więckiewicz o sequelu kultowego filmu
Wąwóz Homole – jesienny hit Małych Pienin
Wąwóz Homole – jesienny hit Małych Pienin
W wieku 92 lat odszedł Henryk Ciosiński, twórca kultowego tramwaju
W wieku 92 lat odszedł Henryk Ciosiński, twórca kultowego tramwaju
Milejów: Wypadek na DK91. Zderzyły się trzy samochody
Milejów: Wypadek na DK91. Zderzyły się trzy samochody
Radom: Lotnisko przyjęło część ruchu z warszawskiego Okęcia
Radom: Lotnisko przyjęło część ruchu z warszawskiego Okęcia
Drezdenko: Poszukiwany ukrył się na strychu w... gołębniku
Drezdenko: Poszukiwany ukrył się na strychu w... gołębniku