Chelsea Londyn – Fluminense Rio de Janeiro w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata
Pierwszą bramkę meczu zdobył płaskim strzałem z pola karnego pomocnik Chelsea Cole Palmer po podaniu Trevoha Chalobaha.
Był to idealny początek dla „The Blues”, którzy przegrali z Flamengo Rio de Janeiro podczas ostatniego meczu z brazylijskim zespołem na tym samym stadionie w fazie grupowej FIFA Club World Cup.
Włoski trener Chelsea Enzo Maresca dodał wydarzeniu brazylijskiego akcentu, dając szansę na grę w pierwszym składzie młodemu i utalentowanemu pomocnikowi Andreyowi Santosowi, który wrócił z udanego wypożyczenia do Strasburga.
Z powodu zawieszenia Moisesa Caicedo, Santos objął rolę defensywnego pomocnika Chelsea, podczas gdy Pedro Neto zagrał na prawym skrzydle. Portugalczyk postanowił grać, mimo że w czwartek musiał pogodzić się z tragiczną śmiercią swojego kolegi z reprezentacji Diogo Joty.
Na początku drugiej połowy wyrównał strzałem z ostrego kąta napastnik Palmeiras 18-letni Estevao Willian, który od razu po Klubowych Mistrzostwach Świata wzmocni akurat „The Blues”.
W 2025 roku Estevao rozegrał 37 meczów dla Palmeiras we wszystkich rozgrywkach, strzelił 12 goli i zaliczył pięć asyst.
Chelsea zapewniła sobie zwycięstwo w 83. minucie dzięki samobójczemu golowi brazylijskiego bramkarza Wevertona po strzale francuskiego prawego obrońcy Malo Gusto.
Wynik był powtórzeniem zwycięstwa Chelsea, gdy drużyny spotkały się w finale Klubowych Mistrzostw Świata w 2022 roku, w starej formule rozgrywek.
Wcześniej Fluminense pokonało Al-Hilal 2:1 i jako pierwsze awansowało do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata
Gole w tym meczu gole dla „Flu” strzelili defensywny pomocnik Martinelli po podaniu defensora Gabriela Fuentesa i zmiennik Martinellego w drugiej połowie Hercules przy asyście obrońcy Samuela Xaviera.
Przy wyniku 1:0 dla wyrównał brazylijski napastnik Al Hilal Marcos Leonardo po rzucie rożnym wykonanym przez portugalskiego obrońcę Rubena Nevesa i odegraniu głową senegalskiego stopera Kalidou Koulibaly'ego.
– Nie mieliśmy wielu szans, ale wykorzystaliśmy je najlepiej, jak mogliśmy, cała grupa ciężko pracowała i była zaangażowana – ocenił trener Fluminense Renato Gaucho.
Trener „Flu” nie szczędził pochwał dla gry 40-letniego środkowego obrońcy Thiago Silvy, który sprawił, że Brazylijczycy wytrzymali presję ze strony Al Hilal w drugiej połowie.
– Thiago Silva jest dla nas bardzo ważny, pracowałem z nim 15 lat temu, jest trenerem na boisku, bardzo pomocnym i przekazuje spokój i doświadczenie innym. Jest naszym kapitanem i liderem, a w trudnych meczach, takich jak te przeciwko dużym klubom, ważne jest, aby mieć takich ludzi jak on. Jest kluczowy i fundamentalny – skomplementował weterana szkoleniowiec.
Trener Al Hilal Simone Inzaghi powiedział, że jego zespół miał pecha, ponosząc niezasłużoną porażkę.
– To były dla nas udane mistrzostwa świata, ale oczywiście zostawiamy je z pewnym niesmakiem, ponieważ po tym, co wydarzyło się w drugiej połowie, zasłużyliśmy na o wiele więcej. To był zacięty mecz, rozstrzygnięty epizodami, jak to bywa w piłce nożnej. Fluminense to bardzo dobrze zorganizowana drużyna, która rozgrywa doskonały turniej – skomentował Inzaghi.
Chelsea zagra z Fluminense w półfinale FIFA World Cup 2025. Mecz odbędzie się na MetLife Stadium w East Rutherford (New Jersey) we wtorek 8 lipca. Początek o godzinie 21.