Chrobry Głogów szykuje się na nowy sezon. Trener apelował o porozumienie klubu z kibicami
Chrobry Głogów odlicza do niedzielnego meczu
Trwa odliczanie do rozpoczęcia nowego sezonu Betclic 1 Ligi. Pierwszy mecz Chrobrego Głogów w niedzielę, 20 lipca. Na własnym boisku zagra z Odrą Opole. Początek meczu o godz. 17.
Przed rozpoczęciem sezonu władze klubu podsumowały ostatni rok, ale przede wszystkim informowały o transferach i celach drużyny. Z kolei trener opowiedział m.in. o przygotowaniach zawodników.
Dyrektor klubu Dariusz Kubiak zaznaczył, że w ostatnich trzech sezonach oczekiwania klubu były zdecydowanie wyższe, ale liga je zweryfikowała, bo jej poziom jest to coraz wyższy. Przypomniał, że Chrobry Głogów funkcjonuje głównie dzięki dużemu zaangażowaniu Gminy Miejskiej Głogów, bo przychody ze sprzedaży biletów i od sponsorów nie wystarczają na pokrycie kosztów.
- Jednak wielu piłkarzy i ich agentów docenia rzetelności i solidność płacową naszego klubu. Pensje są wypłacane w określonym dniu miesiąca, co nie jest standardem i zwyczajną procedurą w wielu klubach ekstraklasy, pierwszej czy drugiej ligi – powiedział prezes dodając jednocześnie, że przestrzeganie dyscypliny finansowej niesie ze sobą pewne ograniczenia.
Sporo zmian, ale okienko transferowe wciąż otwarte
Nowych zawodników w drużynie przedstawił dyrektor Chrobrego Dariusz Czaja. Wymienił między innymi piłkarzy powracających z wypożyczeń - bramkarza Krzysztofa Wróblewskiego, Krzysztofa Janiszewskiego, Natana Malczuka, Miłosza Skowronka.
- Naszą filozofią jest to, żeby w klubie ogrywała się nasza młodzież. Już w zeszłym sezonie debiutowało kilku naszych wychowanków. Mowa o 17-latku Kamilu Grzelaku oraz rok starszym Fabianie Wojtalu – wymieniał Dariusz Czaja. - Jest też Eryk Marcinkowki a dołączają Ziemowit Witczak oraz Krystian Tworzydło.
Dyrektor zaznaczył, że okienko transferowe wciąż trwa i zapewne pojawią się kolejne nazwiska.
Drużyna ciężko pracowała i... liczy na wsparcie kibiców
Na temat przygotowań do sezonu opowiedział trener głogowskiej drużyny Łukasz Becella. Przyznał, że ostatnie sześć tygodni było bardzo trudnych i pracowitych. W tym czasie przeprowadzono 41 treningów w tym osiem indywidualnych.
- Przepracowaliśmy ten czas wszyscy, jako zdrowi zawodnicy, co nas bardzo cieszy. Był to też okres przebudowy zespołu, kilku zawodników odeszło, kilku doszło. Naszym celem było doprowadzić do spójności drużyny – mówił trener. - Ale głównym to osiągnięcie lepszego wyniku, niż w ubiegłym roku i nie dopuścić do straty tak wielu bramek. A o ile dobrze policzyłem było ich 59.
Trener wspomniał też o przekształceniu sztabu szkoleniowego, który został powiększony. Jest dodatkowy statystyk, zmieniła się też grupa fizjoterapeutów.
Podczas spotkania tuż przez otwarciem sezonu trener Łukasz Becella odniósł się do nieciekawej sytuacji między zarządem klubu, a środowiskami kibicowskimi. Przypomnijmy, że kilka dni temu kibice wydali oświadczenie, w którym zawiesili współpracę z klubem dołączając do tego długą listę zarzutów i pretensji pod adresem sportowych działaczy.
Podczas konferencji trener zaapelował do obu stron o szybkie porozumienie.
- To jest tak, jak w teatrze - co warta jest sztuka bez publiczności? My, piłkarze robimy wszystko dla Głogowa, dla kibiców i bardzo nam na nich zależy. Apeluję do obu stron, by dojść do porozumienia, bo w tym wszystkim największym poszkodowanym jest zespół. Zespół, który bardzo ciężko pracuje. To apel od całego mojego zespołu. Potrzebujemy kibiców - dwunastego zawodnika – zaznaczył Łukasz Becella.
O to samo prosił obecny na spotkaniu kapitan drużyny Robert Mandrysz. Z kolei zarząd konsekwentnie odmawia komentowania sprawy.